Dzisiaj wypieliłam pod różami, ale musiałam uważać, bo pełno wysiało się werbeny jak podrośnie będę przesadzaćNo i jeszcze kuklik pełny
Porcelanka samosiewka, w tym roku wysiana dopiero zaczyna wschodzić, ale słabo,chyba deszcz wypłukał nasionka bardzo lubię te kanadyjskie floksy a tu variegata, ale pokłada się słabiej taki orlik o pstrych listkach i maluchy jeszcze kwitną horti z odzysku kwitnie od Wielkanocy no i znowu leje
A na działce? Trawa podrosła, mimo że przed wyjazdem była skoszona. Rozkwitła azalia 'Glowing Embers' a rh Album Novum i 'Boursault zaczynają rozwijać pąki
Będą w tym roku brzoskwinie, ale liście na najwyższych partiach są porażone za wysoko było do opryskania
Nowe kwitnienia, śniedek blaszkowaty
zaczynają kwitnąć trzykrotki
drobny szczypiorek
słoneczniczek szorstki
katalpa już wszystkie listki rozwinęła
Iwonko, już tak zagęściłam bylinowe rabaty,że chyba z warzyw rezygnować przyjdzie. A nie chciałabym.
No bo jak, bez koperku, ogórków, botwinki? Można żyć i bez tego, ale przyzwyczajenie jest drugą naturą. Młodym łatwiej. Wysypują korę,kamyczki, sadzą w to rośliny.sieją obok trawnik i jest piękny ogród. J a tak nie umiem. Przyzwyczajam się do roślin, i wiosną, jak którejś nie widzę, jest mi smutno.
Coś dzieje się z jednym bukszpanem, pozostałe w niezłej formie.
A i rodka też coś bierze...
Wg mnie to grzyby, muszę popryskać.
Wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli nie mam racji.