A ja uważam, że kolor jak najbardziej pasujący u Ciebie - świetne są ( no kolor zgrywa z tą fugą idealnie i całe szczęście, że nie zlewa się z płytakmi)...faktycznie lepiej na Twoim tarasie niż Eluniowym wyglądają.....ja tam widzę cosik zwisającego w nich razem z czymś niezwisającym
Bozenko, czytam, ze znowu mialas gosci Jestes niezmordowana. Pisalam juz u sibie, ze "moje" golebie grzywacze dochowaly sie dwojki pisklat Dla Ciebie potret mamy z dziecmi
Pozdrawiam slonecznie na przekor tego, co za oknem
Mówiłam Gerczusiowi by nie przeżywała bo będzie dobrze
Borówka dojrzałą, nie nadążam z jedzeniem Ale w tym roku jestem szybsza od przędziorka.. rok temu on wygrał Tak gęsto ma liście że nie ma jak zrobić foto I pierwsze poziomki zjadłam tyż
Agatko zaczęłam chorować na czosnki.....widzę je wszędzie...a na tym zdjęciu czego liście widać przed czosnkami? Miłego popołudnia ....
....wracam czytać, bo zaległości mi się zrobiły
.....a czytałam, że róże pnące lubią być prowadzone poziomo, bo wtedy wypuszczają więcej pąków....spotkałaś się z taką opinią?
.....ja Agatko, tym bardziej, "zielonego" o warzywach pojęcia nie mam...posiałam tylko zioła do skrzynki po owocach i cieszę się, że wzeszło....a i skusiłam się na kilka krzaków malin i truskawek na powierzchni wielkości dużego stołu....czekam, bo widać, że cosik z tego będzie....choćby kilka szklaneczek owoców już cieszyć będzie
Przyrosty ma identyczne jak Daglezja ale to chyba jednak świerk serbski. Na jesieni nie powinnaś mieć już wątpliwości z identyfikacją. Brązowe igiełki... prosze bez dramatu. Nie każdy objaw niesie od razu za sobą katastrofę. Iglaki jak wiesz z czasem pozbywają się starych igieł na rzecz nowych, albo na skutek zmiejszenia dostępu światła albo po prostu czas zrobił swoje. Świerek wyraźnie w zeszłym roku został mocno zaniedbany i przesuszony bo widać po jego zeszłorocznych przyrostach natomiast teraz sama widzisz jakie ładne puszcza więc daj mu szansę się zregenerować i nie dotykaj młodych przystostów.