Ogród w budowie - nieustającej
20:18, 08 maj 2013
Basia ma rację, nadrabiam w ogrodzie, sadzę, kopię, uprawiam mój fascynujący zawód, jestem żoną i matką, no gigantem jestem, jak każda baba
.
Ale mam takie zdjęcia, że siadam od razu po zejściu z pola, tylko ręce umyłam
.
Zrobił je mój mąż, bo to on wypatrzył czarnego zwierza, jak siedział przyczepiony do muru, ukryty za rynną. Kiedy fotografował, zwierz się trochę denerwował i fuczał.
Wiedziałam że ONE tu SĄ, bo wielokrotnie słyszałam charakterystyczny świst powietrza wieczorem, ale oczywiście nie można ich było wtedy zobaczyć, są szybkie jak błyskawica...
Fajną ma grzywkę, trochę zmierzwioną
Ale mam takie zdjęcia, że siadam od razu po zejściu z pola, tylko ręce umyłam
Zrobił je mój mąż, bo to on wypatrzył czarnego zwierza, jak siedział przyczepiony do muru, ukryty za rynną. Kiedy fotografował, zwierz się trochę denerwował i fuczał.
Wiedziałam że ONE tu SĄ, bo wielokrotnie słyszałam charakterystyczny świst powietrza wieczorem, ale oczywiście nie można ich było wtedy zobaczyć, są szybkie jak błyskawica...
Fajną ma grzywkę, trochę zmierzwioną