Tess! masz pomysła na zestawienie kopytnika i cytronelki, dwie roślinki do cienia. Nie narzekaj na zestawienie cisa, wszystkie odcienie zieleni w żadnym zestawieniu nie będą przeszkadzały.
Kopytnik dobrze Ci się rozrósł, też mam, dawno temu kupiłam dwie doniczki maleńkie. długo stały w miejscu, wreszcie ruszyły i rozsiały się w różnych miejscach. Też muszę wykopać i zaopiekować się nimi.

zajmujesz się trzema ogrodami tylko nie opuszczaj Nas.

Prawda? Ev pięknie posługuje się słowem.
Piwonie mam piękne (w ogródku Babci Danusi) - białe, różowe, bordowe. Chcesz?

micha mi się śmieje na widok przedogródka - oczywiście pozytywnie!
Też bez tych bordowych żurawek zrobiło się tam lżej. Hosty dobra myśl - może jakieś niebieskawe?
No i kopytnik - rządzi!

Tesiu, pewnie, że chcę. Jeśli chcesz się podziwlić. Ja mam tylko białą, ale coś w tym roku nie chce jej się kwitnąć. W sumie to jej się nie dziwię.

Kochana jesteś
Radziłaś to (kopytnik) od dawna. Bordowe żurawki precz od citronelek!
Z kopytnikiem jest tak... elegancko. Prawda?
Hosty niebieskawe? Nie żółte? Muszę przymierzyć.

Bardzo ładne połączenie zrobiłaś, on tylko do cienia?