Sebku, ten wianek przytahałam z Holandii. Ale popaczę



Jakie ciekawości u Ciebie... Śliczny wianek wykonany własnymi rączkami i śliczna krzewuszka wsadzona też własnymi rączkami... zdolne te rączki

A każ mi coś wyciąć coś równo przy linii to zobaczysz jakie niezdolne te rączki
Pozdrawiam

Jakie ciekawości u Ciebie... Śliczny wianek wykonany własnymi rączkami i śliczna krzewuszka wsadzona też własnymi rączkami... zdolne te rączki

Ewelinko piękny wianek!!!! zazdroszczę umiejętności.

Mam nadzieję, że i u mnie krzewuszka będzie tak kwitła.
Zdradź jeszcze proszę ile ta twoja liczy sobie latek?

cudna krzewuszka nie dziwię się, ze jest obiektem zazdrości

a wianki tez piękne zrobiłaś, cieplutkie

ja już muszę się zebrać do ściągnięcia dekoracji i pomyśleć nad wiosennymi

Kurcze..... stuknęła setunia.. przegapiłam..wybacz....
Kfiatuch symboliczny..dla Twojej krzewuszki do towarzystwa moja


A wianek sprytny i praktyczny... można go potem użyć jako szaliczek....

Ewelinko nie wiedziałam, że z Ciebie taka dziergająca dama i na szydełku umiesz też cho, cho zostaw ten wianek nie zdejmuj , bo nie ma właściwie świątecznych akcentów tylko zimowe, a zima jeszcze trwa jest b. ładny



Monika- dobrze wiedzieć, teraz to z octem będę po działce latać, ciekawe co na to sąsiedzi, już i tak się na mnie patrzą dziwnie jak latam po działce to z aparatem, to z łopatą, ze pryskiwaczem itd. a jak teraz jeszcze ocet dojdzie to nie wiem co się będzie działo...hihi.
Że też ci się chciało tyle do tyłu cofać żeby ten mój bidny wianek zobaczyć, ale nie ma co się martwić, sama się pochwaliłam i ty pochwaliłaś

Z sąsiadami to widzę każdy ma jakieś "przygody" ja również, tylko patrzą co robię i komentują ale mam nadzieję że szybko zakrzewi się ta część przy ich płocie i nic już nie zobaczą
Ja też zaczne biegać z octem a coooooo wolność Tomku w swoim domu

Monika- dobrze wiedzieć, teraz to z octem będę po działce latać, ciekawe co na to sąsiedzi, już i tak się na mnie patrzą dziwnie jak latam po działce to z aparatem, to z łopatą, ze pryskiwaczem itd. a jak teraz jeszcze ocet dojdzie to nie wiem co się będzie działo...hihi.
Że też ci się chciało tyle do tyłu cofać żeby ten mój bidny wianek zobaczyć, ale nie ma co się martwić, sama się pochwaliłam i ty pochwaliłaś

Właśnie zaczął padać śnieg i myślę sobie, niech zostanie zimowy wianek, bo wiosenny wianek jakbym zrobiła - to w śniegu nie za bardzo. Kompromis jest taki:

Z domu nie widać wianka zimowego, a od strony wianka nie widać wiosennych narcyzów Dobrze wykombinowane?



Witaj Danusiu

widze sezon wiosna juz rozpoczety

chyba wyslę swojego M po cebulowe

w Lidlu na dniach też mają być, więc zaglądać trzeba

pozdrawiam

a wianek to i ja moge przygarnąć ale widze że Ania mnie ubiegła

Chitrus jestem

edit..bo nie wiem jakie h..czy ch..... ale lisek był chytrusek....