To już dwie ściany na gotowo

Ostatni kwiatuszek jablonki Ola. Teraz czekamy na jabluszka

Bylo juz pierwsze ognisko, pierwsze pieczone ziemniaki i jablka.


Hosty zaczynaja pokazywac paki kwiatowe


Z gniazda wyfrunely pierwsze Leonki







Ogrod po kilku ulewach, oddycha pelna piersia

Ostatnio, patrzac na przekwitajaca drzewiasta, pomyslalam sobie, ze moglabym dokupic jeszcze jedna. Interesowalaby mnie odmiana w kolorze ciemno fioletowym...Musze poszukac.
Moze tutaj...?

Na tym zdjeciu widac rowniez, obciete tulipany...I tak jak wyzej pisalam, pomyslalam sobie ze za rok, dosadze tutaj wiecej czosnkow, tak, by odwrocily uwage od stojacych, pustych lodyg tulipkow.

Kwitly drzewiaste

witam,

- wrzucam nowy wątek, bo chcę przedstawić alternatywę w wyborze pomiędzy basenem a jacuzzi i przedstawić plusy i minusy powyższego wyboru.
Chciałbym aby w tym wątku były posty, uwagi i spostrzeżenia oraz fotki osób które mają doświadczenie z jacuzzi w swoim ogrodzie a nie które posiadają basen.
Swoje uwagi opieram na własnym doświadczeniu jakie dokonałem umieszczając jacuzzi w swoim ogrodzie.

Dlaczego w moim wypadku padł wybór na jacuzzi? otóż wiele czynników zadecydowało o tym wyborze:
- między innymi plusem jacuzzi są gabaryty czyli jego wymiary które mogłem wpasować w swój kompaktowy ogród herbaciany a potem oczywiście cena która jest o wiele niższa w porównaniu z kosztami zakupu basenu, nie wspomnę o nakładzie pracy jeśli chodzi o zainstalowanie go w ogrodzie.
Kolejnym plusem jest to że każde jacuzzi posiada w swej opcji funkcję podgrzewania wody plus filtrowanie i system masażu czyli "bąbelek" czego nie ma w basenach (w podstawowej wersjach). No i łatwiejsze jest utrzymanie wody w jacuzzi w dobrej kondycji PH.
Minusem jacuzzi jest albo wymogiem jest to żę jesienią trzeba je schować, bo nie nadaje się na okres zimowy.

ps.
(poniższe fotki są poglądowe i nie stanowią reklamy ani produktu czy też producenta)








pozdrawiam
Jan

Z wielka radoscia stwierzam, ze odbudowuja swoja obecnosc paprocie. Troche samoistnie, widocznie gdzies tam zostaly klacza, troche z pomoca. Kilka nowych dostalam,te, bardzo ladnie sie przyjely i juz pieknie rosna w cienistym zakatku.

Jolu chodzi ci o zdjęcie ze złotokapem? pod nim rośnie sobie niezapominajka, a błyszczy bo było ostre słońce

Kolejne 2 rabaty do zaplanowania

1 to rabata na której chciałem posadzić trzy wielopniowe aronie w rzędzie
2 to bzowa (już czekają 3szt Primrose) myślałem żeby je rozrzucić i poprzeplatać niskimi żywopłotani o różnej wysokości (50cm szerokości nie 100 jak na planie)

Przy warzywkach w rurach, zostawilam dwuletni jarmuz. Zanim zakwitl, jedlismy jego koszyczki kwiatowe, pyszota byla. Teraz, zolte kwiaty przyciagaja biedronki, a te, szybko rozprawia sie z mszyca Narazie jest czysto, ale, licho nie spi


Co roku sobie powtarzam, wiecej czosnkow, wiecej...Ale w tym roku, to juz naprawde, zapisze sobie i wykupie caly ogrodniczy


One naprawde robia dobra robote w ogrodzie. Tym bardziej, ze coraz bardziej podoba mi sie polaczenie ich z piwoniami. I z resztkami tulipanow. Tych, ktore juz trzeba obciac, ale jeszcze musza troche w ziemi posiedziec by cebule nabraly sil.

Będę dosadzać lawendę na tej rabacie. Będzie za seslerią na mijankę i chciałam jeszcze dać drugi rząd lawendy tak w zygzak i nie wiem czy będzie to dobrze wyglądać, czy nie zrobi się bałagan. Mogłabym pociągnąć ją po całej długości ale czy nie zrobi się z kolei taka kiszka długa Tam gdzie leżakuje kostka rosną trzy kulki Danica i tam planuję za nimi rozchodniki i jeżówki White Swan.




Tutaj jeszcze z tulipanami trochę lepiej widać długość tej rabaty

greg66 napisał(a)

Ta ścieżka bardzo mi się podoba

Grzesiek, jak Twoje agapanty?
U mnie biały żyje, niebieski prawdopodobnie kaput.

Czosnki u mnie też już się kolorują, a tego jestem bardzo ciekawa:




Wszystkie 4 miały być jednakowe - fioletowe:


Łubinki czekają na wsadzenie

Czekam na resztę i będziemy tańcować z doniczkami po rabatce

Taoflory kwitly bardzo obficie, teraz czekam na owoce

I rowniz obficie rozowo, wygladal trawnik


Kolory ogrodu zachwycaja

I zapachy...


I kontrasty


I najmniejsze moje tulipanki

Siedzenie w domu zaowocowalo nie tylko nowa szklarnia, udaly mi sie rowniez jarzmianki Bardzo mnie to cieszy, kocham te malutkie kwiatki
Narazie sadzonki sa jeszcze malutkie, ale mam nadzieje ze wyrosna na piekne okazy.
Ciekawa jestem czy powtorza cechy ,, matki,,.

Mgduska napisał(a)

Cieszę się, że Ci się u mnie podoba

Piękny mix tulipanowy .

Kordina napisał(a)

Tulip magic lavender, lekko różowy w fioletowe paseczki, z 5 zakwitły 4, ale widzę kilka podzielonych cebulek młodych, jest nadzieja, ze zmężnieją na przyszły rok i zakwitną:

O jaki ciekawy Takiego paskowanego jeszcze nie widziałam