Wczoraj obchodzik robiłam i patrzyłam co tam nowego. Wiele nowego nie ma - jedynie bardziej się rozwijają pąki- u mnie dość ciepło jest ja na to co zapowiadali - +6 stopni, na razie nie pada, nie wieje szczególnie, jest nieźle, ale jeszcze nie "rozpakowałam" roślin, bo jak tak
Wyszły dodatkowe 4 tulipki - maluśko ale wyszły, zatem mam nadzieję, na następne też.
Kilka marnych zdjątek wszystko to już było, no ale... na to co będzie to dopiero poczekać trzeba
Aniu-pływaczko na kawkę zapraszam i niedzielnie pozdrawiam
czekałam z tą kawką aż kolejna setunia stuknie, ale obiad chcą jeść domownicy - ja nie wiem co to za zwyczaje
Nie nie. Wszystko rozumiem
Coś takiego wymyśliłam
Jakby domek przenieść bardziej do środka, koło niego dać że trzy serby żeby zamaskować widok na boczne wejscie do szopki? Wejscie dać taką ścieżkę pomiędzy roślinami a z przedu (3) dać jakieś krzewy które lekko przysłonią całą szpkę (drenie np)
1 to żywopłot z choiny.