Dziękuję wszystkim zaglądającym. U mnie nieciekawie, też pada śnieg, a teraz to nawet nieźle sypie. A ja gotuję warzywa na sałatkę i powolutku oswajam się z nową, bo świąteczną zimą
Żeby nie kolorowy wianek to załamać by się można było
Na razie to wiosna "zrobiła nas w jajo" ...
U mnie coraz więcej śniegu i szkód. Rośliny, które kwitną najwcześniej wciąż czekają na wyniesienie na zewnątrz, ale mój klematis kwitnący w marcu/kwietniu już zaczyna marnieć, kwiatki zasychają... żal patrzeć. Snieg przestał padać, ale jest mokry i ciężki, zdążył połamać delikatniejsze gałązki mniejszych iglaczków. Trzeba strząsnąć go po raz kolejny z żywopłotu.
Pozdrawiam.
Na życzenie, ale to widok nie zbyt przyjemny, znacznie ładniej było z rana, bo roślinki całe białe były, a teraz mam +5 więc śnieg się stopił troszkę, ale w ogrodzie mam go jeszcze bardzo dużo.
Zazdroszczę pracy w ogrodzie, u mnie nie ma na razie na to szans
A skoro porównania przywołujesz, poszukałam z Wielkanocy z 2011 r- widać koszyczek w rączkach:
Dla wszystkich spragnionych wiosny. U mnie wniosna, swieci słońce i jest +6 .... musiałam zdjąć czapkę i kurtkę przy grabieniu trawnika bo myslalm, ze wyzionę ducha
Zrobiłam sobie krótką przerwę w grabieniu (przypomniało mi się w trakcie jaki jest powód, ze nie chciałam dużego trawnika) i zrobiłam kilka zdjeć