Nigdy nie mów nigdy
08:56, 25 lut 2013
Julcia tylko w rogu zrobiłyśmy...ale będę i tak to musiała zmienić, muszę tam hortensje ogrodowe posadzić, tam najmniej słońca. Teraz ogrodowe rosną na patelni i musimy jeździć podlewać, nie dają rady.
Czyli w rogu Nigra i ogrodowe. Tam, skąd zabiorę ogrodowe chyba limki pójdą, one dadzą radę.
To podwyższenie miałoby być na prawo od narożnika i właśnie zastanawiam się jak to łagodnie połączyć, jakby co

Na prawej będą berberysy przesadzone z rogu, ciurkadełko i kule bukszpanowe na żwirze, może jakieś trawki, sosny górskie. Na ten śmieszny róg za słupem energetycznym jeszcze nie mam pomysłu...Różne rzeczy mi tam przychodziły do głowy. To południe nie zasłonięte już tujami sąsiada. Ostatnio intensywnie się tam zastanawiam nad różą parkową, pnąca odpada, wiatry tam są z pola. Coś odpornego musi być. A nie chcę niczego szczelnie zasłaniającego i wielkiego, za płotem pola mam, przestrzeń, chcę ją widzieć. Anita proponowała mi tam Hoopsi, ale zasłonił by mi wszystko. Ciągle do mnie wraca ten kawałek, sto pomysłów na minute mam..żaden dobry mi się nie wydaje...Tam na dodatek dość wilgotno jest.
To to miejsce, na zdjęciu trochę zarośnięte, ale coś niecoś widać