mirkaka napisał(a)

Widzę że pięknie kwitnie ten czerwony Chyba większość z tych niskich masz wczesne, u mnie tylko dwa wczesne, reszta koniec maja- czerwiec kwitnie.
Basiu czy nie zrobiłaś takiego błędu że przed karłowymi posadziłaś te wielkie? Chyba będą je zasłaniać jak podrosną? Zamień miejscami

o tu np


Trawa w skrzynkach chyba nie wyschnie, chyba że będziesz mieszać i przewracać. Powinna być podsuszona bo inaczej się zbryla .

Trawę będę więc mieszała, dziękuję za przypomnienie.Faktycznie trawa potrafi w kompoście się zbrylać.
Ten duży rh to jest posadzony za małymi tylko zdjęcie zrobiłam zza niego czyli z tyłu.
Chciałam zrobić lepsze zdjęcie więc weszłam głęboko w rabatę. Taki psikus.

Dzięki Mirko za odwiedziny i rady.

zaległości

zawitka napisał(a)

Niebieskości kwitną i cieszą oko brunera pierwszy raz u mnie zakwitła. Cudny ten pierwiosnek bordo Zdjecia u ciebie jak u zawodowca .

Dziękuję Halinko, pierwiosnki w końcu po latach bardzo się rozrosły


a to nowy gość w ogrodzie

April napisał(a)

Gosiu, wreszcie zdjęcia Jakoś nam żałujesz w tym roku swojego pięknego ogrodu.
Mi się spodobał ten pierwiosnek żółty z takim rumieńcem chyba fioletowym. Ciekawe czy aparat oddał naturalne kolory. Przeżywam pewien szok bo podoba mi się żółty w ogrodzie i sporo go już u mnie. Kiedyś się zarzekałam że to nie dla mnie. A teraz rozświetla bure krajobrazy

Staram się nadrobić fotograficzne zaległości. Żółty z cieniu bywa bardzo przydatny




okiem wygląda tak samo, w zależności od siły słońca

Kasya napisał(a)

A jak magnolie ?

Suzan





Heaven Scent po mocnym cięciu





czeremcha

Magda, odwiedziny odnotowane
Zobacz kto mnie pierwszym kwiatkiem uraczył. Muszę przyznać, że miejscówkę sobie wybrał wyjątkowo niekorzystną, a w tej lepszej wszystkie zeszłoroczne siewki wymarzły. Dosiałam to co zostało z nasion, mam nadzieję, że wróci tam, gdzie był rok temu, bo idealnie wpasowywał się w kompozycję.


Basiu, te kaliny to takie najpospolitsze i najłatwiejsze w uprawie, a mimo to bardzo ładne. Pomysł ściany z drewna podkradaj bez wyrzutów Gdybym miała odpowiednie miejsce na pewno przekopiowałabym w całości Wasz warzywnik, z kanami i koszem włącznie

Ewo, ta jabłonka jest śliczna o każdej porze roku, bardzo zdrowa i pełna wigoru pomimo nie najlepszej miejscówki. Za chwilę pojawią się kolejne liście, takie powcinane, a potem malusieńkie owoce, które zostają na drzewku do wiosny. Ta moja ma dość dziwny pokrój, ale mam nadzieję, ze uda jej się w miarę szybko zbudować ładną koronę.

Edi, dzięki

Jolanko, jabłonka godna polecenia. Widoki to raczej bardziej w szczególe, bo trawa wiecznie nieskoszona, ale mężaty obiecał, że dzisiaj postara się w koncu wygospodarować odpowiednią ilość czasu
Ciekawe dlaczego te Twoje smardze wyginęły, moje wyrosły w zeszłorocznej korze, może jeszcze odpowiednio świeżej, będę robić obserwacje.

Kasiu, u mnie się czasem takie kurki piaskowe zdarzają

Renata, Aniu korą się podzielę, ale najszybciej by było gdybyście po nią wpadły
Grzyby rosną u mnie na hamakowej przy płocie, czyli w półcieniu i dość wilgotno mają.

Dziękuję dziewczyny,
Basiu, byłam u Ciebie
Jolu dziękuję za nazwę

poranek w lasku



dereń kanadyjski, pierwszy raz kwitnie



paprocie ruszyły
Długosz Królewski

Energetyczna wiosna, jak ja uwielbiam te świeże przyrosty Miłego dnia Wam życzę

Te żółte z każdym dniem zmieniają się i przechodzą subtelnie w pomarańcz

Justyna, Joanna, Edyta na szczęście to tylko kwiaty i w tej szarej, przygnebiającej codzienności grzech mi narzekać cieszę się że Wam się podoba, dziś też się nimi zachwycam kobieta zmienną jest

Płatki białe od wewnątrz, mięsiste

Wstawiam fotki magnolii kupowanej jako Galaxy a teraz diagnozowanej jako Lennei, Alu czy to może być ona? Czytałam że Lennei ma ciemną nasadę liści, prawie czarną, a moje tego nie ma, dlatego mam wątpliwości czy to ona

Taki ma pokrój, rośnie krzaczasto


i zbliżenia, ma 6 płatków

Aganiu mam nadzieję że zdrówko u Nas powróci i będziemy pracowały dzielnie w ogródeczku. Mąż faktycznie ma super moce i pałera- Ale niestety od czasu wypadku już nóżki nie te same- bolą, złe zmiany są- ach
Buziaki Aganiu przesyłam. Zdrowiej Kochana.

Nie mogę się napatrzeć na ukochane buczki
Najstarsze... Ładnie się zagęściły po cięciu zeszłorocznym,ale już nie planuję cięcia ,niech ona się do góry


Młodsze...


Temu wyprowadzam nowy przewodnik,bo mu burza w zeszłym roku złamała

Margerytka40 napisał(a)

Jakbym swojego Biglusia widziała. Też non stop mi w brązowych trawach się wyleguje. Na różance od strony frontu co wiosna muszę wymieniać na nowe bo maltretuje je tak, że już po zimie nie odbijają

To ja mam tak zmaltretowane ID pod niwakiem... Zresztą tym dwóm brązowym też nie wróżę długiego życia... No cóż...

Judith napisał(a)

Na hankonki All Gold nie mogłaś patrzeć?! Ale jakże to tak...?

Psiak cudo, leży jak by dla niego posadzone .

No jakoś mnie gryzły po oczach . Za dużo słońca mam na tej rabacie. Przeniosę je na cienistą albo na garażową i tam będę kochać .

Taaak, Lunia umie się ustawić w życiu. Ciągle trzeba uważać bo wejdzie na głowę . A Leon pierdoła zawsze drugi, ale też korzysta przy tej gwieździe .
Leoś jest szczególnie szczęśliwy jak jest brudny .

Wiosna wiosna, pełna niespodzianek i zwrotów akcji. Wczorajszej nocy stał się cud i buczek wypuścił liście, rano nie mogłam uwierzyć


Geranium pheum - tu też nie mogłam nadziwić się widząc rano kwiatostany, których dzień wcześniej nie było.


To nienadążanie za naturą jest cudne

Z klonowych wieści, Atropurpureum już na dobre w liściach, czekam teraz na czosnki i Munstead Wood rosnące w jego towarzystwie.


Miłego początku tygodnia życzę

Aneto, odwiedziłam do tej pory kilka tylko ogrodów, zdjęcia z nich oglądam często Dziękuję Ci za miłe słowa. Stipy na różańce to trochę loteria, prawda? Nie mam doświadczeń własnych, czytam o tym często. Jednak trudno z nich zrezygnować, kiedy urodą tak idealnie zgrywają się z różą Dziękuję za miłe słowa, dzięki forum uczymy się w tempie zawrotnym, to fakt Twoje żółte tulipany na zdjęciach prezentują się zupełnie sympatycznie. Na moje czerwone wczoraj przyszła kryska, wycięłam wszystkie


Alicjo, mnie też ta zmiana bliskiego otoczenia zadziwia, liczę na spokojniejsze sezony, ten najbliższy nie łapie się na te nadzieje.

Judith, ten pasek trawy między ścieżką a podjazdem ma istotne przeciwskazania, by zostać rabatą. Ubolewam nad tym stale, gdyż trawa bezpardonowo anektuje kostkę... Powodem braku zmian jest lewe skrzydło bramy, które otwierając się przemyka nad połową tego paska. Można oczywiście usunąć trawę, ale co w zamian... nasadzenia nie mogłyby być wyższe niż 10-15 cm, pozostają rojniki, które też do ułożonych nie należą. Chyba nie chcę, by wrastającą trawę zastąpiły wrastające rojniki. I tak trwa trawa, a ja nie mam lepszego pomysłu.

Maglesko, z kancikami prawda jest taka jak z pieniędzmi, niby nie, ale jednak dają szczęście Fanklub kancikowy słusznie się rozrasta