Jeszcze mnie w Katowicach nie było ....
Chcieć to ja chcę...ale może nie w tym roku....
A wiesz, że ja jeszcze w Katowicach to nie byłam??hahaha...dzieki za chęci..
Ponieważ cierpię na niedosyt jeśli chodzi o powierzchnię pod uprawę warzyw, wymyśliłam dodatkową przestrzeń - na zielony groszek, marchewkę, buraczki?? W metalowych ramach, na skraju trawnika, przed cisami (które kiedyś wyrosną - mam nadzieję - na żywopłot). Metalowe, nie drewniane, żeby było trwalsze - w sobotę przypuszczę atak na okoliczne składy złomu
Chodzi mi o takie coś, tylko ok 5m długie, 1,2m szerokie, tylko niższe - 20-35 cm max?:
Lub kilka takich zardzewiałych - ładne!
Chodzi mi o taki efekt, ewentualnie kilka osobnych kawałków rur (?) na trawniku
Pomiędzy możesz wsadzić jakie cebulowe... rozweselą wiosną. bo na to własnie czekamy.....
I przypominam radę Bogdzi.. na korzeniach rh nie ma prawa nic rosnąć...bo rh zmarnieje..
Pomiędzy hosty też możesz dać dużo cebulowych.. potem hosty przysłonią zasychające cebule
np narcyzki.... jedna odmiana dobrze znosi cień Rip Van Winkle... sprawdziłam u siebie i faktycznie.... + krokusy
Wiosną kolorowo, a potem masz hosty...... potem śnieg i tak nic nie widać Na to możesz odgarniać śnieg bezkarnie....
A to ten narcyz.. u mnie od głębokiej północy rośnie..
Dziękuję Aniu za to, nie wiem czy osobiście podziękowałąm. Ślicznie napisałaś
Bukszpan się pochylił nad trawką ciekawie.
Hortensja swe lico zobaczyła w stawie.
Serduszkami watr poruszył.
Śnieg zasypał kule.
Danusia na swe dzieło popatrzyła czule.
Ptaszki cicho zaćwierkały (aż do mnie doleciało)
że na Ogrodowisku tysiąc stron zleciało.
Za ptaszkami Forum zaszumiało,
że dwa wątki to jest mało......
Więc na nowy poczekamy.....
Wszyscy Cię kochamy
I biegniemy jak do Mamy.
Z nowym kwiatkiem czy roślinką,
z błahą sprawą i nowinką...
Jesteśmy w końcu taką Ogrodową rodzinką
Jak tak dalej pójdzie to na Ogrodowisku nauczę się rzeczy o których nigdy nawet nie pomyślałam...
W życiu publicznie kupy rzeczy bym nie zaprezentowała.. a jakoś tu człek odwagi nabiera... Dziękuję i za to.
Danuś.. było podziękowanie dla wszystkich, a było tego duuuużo I zasłużenie
Ale cieszę , że się spodobało Taki debiut literacki..ho, ho, ho
Można powiedzieć, że sezon świąteczny prawie zakończony.
Choinka, ozdoby świąteczne zniknęły.
Wianek z mchu zdjęty, a rozchodnik, mech znalazły nowe zastosowanie w odsłonie wiosennej.
U nas dzisiaj słońce
Jak to zobaczyłam...byłam ciekawa...czy rojniki z wianka wykorzystałaś...
Śliczna kompozycja...
Okazuje się....rojnik dobry na wszystko...
Pozdrawiam
Agnieszko...forsycja dużo wody pije......Co 2 dni trzeba dolewać.Można też wstawiać wiśnie,leszczynę i brzozowe gałązki.Ale leszczyna z baziami brudząca jest ....unikam.Choć malowniczo to wygląda.
Żadnych dodatkowych zabiegów nie robię,Wracam ze spaceru ,gałązki do wody letniej,i szlus.Potemtylko zwykłą zimną kranówkę dolewam.Zdjęcia będą jutro.Dziś już nic nie zrobię.
Na pocieszenie......coś z wiosny....byłej......
Moje ukochane kwiatuszki ,,,gdybym mogła wszystko miałabym w niezapominjakach, tak je uwielbiam .Haniu! Dodaje jeszcze macierzanke i maciejkę,,, ją ze względu na zapch Całe lato ją wysiewam a wieczorem rozkoszuje się zapachem .
Na tej plamie ze żwiru chcę zrobić taką rabatę w miejscu gdzie już jest 1 różanecznik,a tam gdzie byłaby kora posadzić jakieś miniaturowe roślinki,trawy,bukszpan,itp.[img