Dobry wieczór,
Dopisuję się do Waszej radosnej grupy!
Mam na imię Magda, jestem z wykształcenia biologiem, choć moją pasją jest od bardzo dawna ogrodnictwo. Zawodowo robię różne rzeczy związane z biologią, czasem podróżując w piękne miejsca, gdzie zawsze odwiedzam ogrody. Mam nadzieję, przedstawić Wam także moje wrażenia i zdjęcia z wielu pięknych ogrodów na końcu świata.
A na co dzień zajmuję się moim ogrodem w podwarszawskim Józefowie. Kupiłam dom z pustką zamiast ogrodu w 2006 roku, co dawało duże pole do popisu. Teraz mam ogród wszystkomający, pełen kwiatów i różnych roślin, trochę chaotyczny, ale bardzo "mój".
Dodam, że poza mną, córką i moim facetem, mieszka z nami kotów- 7, psów - 2.
W kolejnej wolnej chwili zacznę swój wątek.
Pozdrawiam serdecznie!
Tylko mamy jeden problem - nie znoszę różowego!!! Tylko w kffiotkach go toleruję - i to jeszcze ten delikatny! Lepiej napij się ze mną gorącej czekolady - bo mózg Ci się przez te donice wartości mego samochodu lansuje
O.....napad jeszcze w pieluchach a juz policjanta mamy...
Tylko mamy jeden problem - nie znoszę różowego!!! Tylko w kffiotkach go toleruję - i to jeszcze ten delikatny! Lepiej napij się ze mną gorącej czekolady - bo mózg Ci się przez te donice wartości mego samochodu lansuje
O.....napad jeszcze w pieluchach a juz policjanta mamy...
Tylko mamy jeden problem - nie znoszę różowego!!! Tylko w kffiotkach go toleruję - i to jeszcze ten delikatny! Lepiej napij się ze mną gorącej czekolady - bo mózg Ci się przez te donice wartości mego samochodu lansuje
Sebek lans teraz bardzo w modzie hahahahaha
My siem tu wszystkie lansujemy
Tylko mamy jeden problem - nie znoszę różowego!!! Tylko w kffiotkach go toleruję - i to jeszcze ten delikatny! Lepiej napij się ze mną gorącej czekolady - bo mózg Ci się przez te donice wartości mego samochodu lansuje
Jestem druga w kolejce.. i faktycznie mnie nie widać... tylko białe butki...... ale jestem..to dowód.... I widać, że już w nocy zajęłam miejsce.....
Aniu no to masz zaklepane ale patrzcie jak Pszczółka się rozpycha...widać że nikogo nie przepuści
hmmm i zastanawiam się po co Finka stoi w kolejce do swojego sklepu ....chyba sztuczny tłok robi... nie bój się Finko już my ci ruch zapewnimy, nie nadążysz pakować więc rób ofertę bo my już mocno po tej zimie wygłodniałe
Mam nadzieję, że redakcja "Mojego Pięknego Ogrodu" mnie nie zlinczuje za zamieszczenie dwóch skanów.
Jakiś czas temu był konkurs. Jakiś czas temu wysłałam zdjęcia i moją pisaninę. Jakiś czas temu dowiedziałam się, że to jest trzecie miejsce. Jakiś czas temu dostałam w nagrodę kosiarkę. A teraz to wszystko czarno (a raczej bardzo zielono) na białym w numerze 2 miesięcznika się ukazało. Tylko nazwisko nie całkiem poprawnie napisane.
A ja dzisiaj zamiast pójść na spacer musiałam podreptać do przychodni. Od wczoraj straszny ból prawego ramienia w każdej pozycji, (nawet bez obciążenia). Po drodze mijałam zamarznięty staw osiedlowy bez kaczek i innego ptactwa, które zazwyczaj tu gości.
Zdjęć więcej nie pstryknęłam, bo lewą ręka nie bardzo mi idzie.
Nawet to pisanie teraz wolniej niż myślałam
Jak nic muszę stać się mańkutem na najbliższe dni ...
a wiesz u mnie w lewej ręce, myślałam, że się wścieknę z bólu nawet stanik kupilam w Tesco, bo o zapięciu nie było mowy, ale smarowałam takim mazidłem niebieskim na bóle mięśni i stawów i już tak wściekle nie boli ale czynności ta ręką są nadal bardzo ograniczone kuruj się Jolu a nagroda pocieszenia śliczna