Słuchajcie, mam kolejną, przedwiosenną zagwozdkę.
Spod śniegu ukazał mi się smutny widok na czyścca wełnistego ( ten" placek" po prawej stronie).
On jest ponoć zimozielony, wieloletni. Ale taki skapciały, że nie wiem, co sie z tym robi? Mam go przyciąć jakoś? Czy sam "odbije"?
I czy radzicie mi uformowac tego jałowca ( z lewej, z tyłu) na kulkę/ bonsai czy tez zostawić ?