Judith no tak brzozy to pijawki

ale też dość nisko ścięłam te hortensje, startowały prawie od ziemi.
Agnieszko no troszkę się napracowałam, ale cóż, już taki żywot ogrodnika

Buczka będę obserwować, może to reakcja na te wielkie upały, od połowy tygodnia znowu zapowiadają ich powrót.
Kilka migawek weekendowych, który minął jak szalony. Całą sobotę spędziłam w ogrodzie, nadal walczę z czyszczeniem płyt tarasowych, plamy schodzą tylko po specjalnym środku do usuwania plam z rdzy. Skosiłam trawę, zabrałam się za odchwaszczanie. W niedzielę byłam z siostrą na działce ROD, tam to dopiero mamy roboty. Od lat nikt tej działki porządnie i całościowo nie ogarniał. Fajnie mieć swoje plony ale trzeb się przy tym niesamowicie narobić.
Lawenda szaleje
Hortensje też