Za dużo by opowiadać......do zdrowych nie należę ale jakoś radzić sobie muszę........ale rzeczywiście myślałam wczoraj że mnie rozsadzi................wodę piłam w dużych ilościach i długi sen............. trochę ulżyło......a Twoje niedawne perypetie pamiętam....oko jest delikatnym narządem.
A to dla rozwiania smutnej atmosfery
ogród japoński w Pisarzowicach
Dorotka (dorkow0)- pisała niedawno o czyśćcu wełniastym i tak mi się przypomniało, że ja też w zeszłym roku go posadziłam, zobaczcie jak szybko się rozrósł:
Po zakupie w maju wyglądał tak:
A w sierpniu:
Pięknie Ci urósł, zabieram się wiosną do sadzenia...
Podobnie z macierzanką cytrynową, będę jej potrzebowała dużo jakby ktoś miał do oddania to ja chętna
Mam ją w dwóch miejscach, tak wyglądała po posadzeniu:
A pod koniec roku:
A tu z czyśćcem: \
Jest z niej super zadowolona, zobaczymy jak zimę przetrwa, mam nadzieję, że dobrze
oto rabata na papierze milimetrowym (1cm na papierze =1m na rabacie )
Gosiu, może lepiej będzie jak na tej rabacie nie będzie rh, cyprysik nie nana, nie mam hortensji, mam jedną trawę ale nie wiam jaką (z kwiatostanem 2m wysokości).
Skupiam się na tej rabcie ponieważ jest dla mnie najważniejsza, od strony południowej mam maliniak i drzewaka owocowe, z przodu domu będzie rabata ale bardzo ograniczona gdyż przechodzą tam wszystkie media i jest mało miejsca, od strony północnej w przyszłości będzie dobudowany garaż.
W planach mam zabudowanie tarasu pergolą bo teraz nie da się tam wysiedzieć.
Dorotka (dorkow0)- pisała niedawno o czyśćcu wełniastym i tak mi się przypomniało, że ja też w zeszłym roku go posadziłam, zobaczcie jak szybko się rozrósł:
Po zakupie w maju wyglądał tak:
A w sierpniu:
wow to roślinka mojego dzieciństwa, pamietam czyśca wełniastego z ogrodu babci urywałam listki i mówiłam że jest miękki jak kotecek też ładnie kwitnie ...dzieki Gosiu za przypomnienie tej roslinki tez musze mieć go w ogrodzie
Dorotka (dorkow0)- pisała niedawno o czyśćcu wełniastym i tak mi się przypomniało, że ja też w zeszłym roku go posadziłam, zobaczcie jak szybko się rozrósł:
Po zakupie w maju wyglądał tak:
A w sierpniu:
stołówka na szczęście zadaszona
kuleczki bukszpanowe
i tu kuleczki
zasypało foteliki !
świat zasypało ! futro zdziwione (był 30 sek. na śniegu i ...zwiał !)
daaaaawno mnie tu nie było, ale byłam zawalona pracą wybaczcie!
wyszłam jednak przed chwilką odśnieżyć, bo cały dzień pada śnieg, a po porannym odśnieżaniu nie było śladu (!) .... i zauroczyły mnie widoki.... tzn. zauroczona jestem od dłuższego czasu, bo zima choć uciążliwa to piękna jest
wzięłam aparat i utrwaliłam puch w mym ogrodzie.....