doczytałam Nie przejmuj się moje chortensje pierwszego roku nie wyglądały zachwycająco... doczytałam też o stipie. Pisałam u kogoś ze w tym roku moja stipa wysiała się jak głupia, zobaczymy jak przezimuje. Jeśli dobrze to dostaniesz odemnie razem z obiecanym baronem, a jak werbena się rozsieje jeszcze bardziej to i werbenę Ci wyślę Jak masz nasionka to włóż je do zamrażarki bo podobno musi je przemrozić
ooooch Aniu miło mI Cię witać w swoich progach i nie wiem czy sobie zasłużyłam na taki zachwyt
Cebule mówisz hmmm. Nie wiem czy ja jestem jakimkolwiek auterytetem i mówię że jak ktoś robi tak jak ja to na własne ryzyko ale nigdy nie moczyłam cebulek w zaprawkach, chodź mówią że należy. Raz sadziłam w koszyczkach, a mówią że najlepiej. SAdzarek miałam mnóstwo i nie potrafię polecić tej jednej. Danusiowo sadzarką jeszcze nie sadziłam ale wygląda porządnie. Obiecywałam sobie, ze w tym roku nie kupie tyle cebulek, ale jakoś tak wyszło i się uzbierało dużo. Nawet nie wiem ile... JUtro zacznę sadzić by się wyrobić przed zimą.
Rozumiem, że wybierasz się na urlop, więc miłego odpoczynku nie martw się będzie dobrze! Dasz radę
Cieszę się że tak to odbierasz, bo taki był cel. Zależało mi by pokazać, że wcale nie trzeba wielkiej kasy (małe roślinki) tylko systematycznej pracy, chęci, ale i radości by móc coś stworzyć
Bergenie narazie mam w dwóch miejscach przy furtce, tam cień jest około 14 i przy brzozach, tutaj na razie kiepsko z cieniem, można powiedzieć że cień tam jest do 10-11. One są odmianowe, widziałam na Litwie i takie wielkie okazy ale też i malutkie. Wiem, że Danusia ostatnio w ogrodzie z lustrem sadziła te niskie. Trzeba przyznać że one ładnie się rozrastają. sadziłam takie tycie po 3-4 listki a teraz napewno podwoiły jak nie potroiły swojej objętości. Nie miałam probleu z przemarzaniem zimą, niestety jak w tym roku przyszedł taki gwałtowny mróz na początku maja zmroziło kwiaty które ruszyły i kilka liści... Nie wiem ale 25cm to chyba za mało jednak
Cieszę się że tak to odbierasz, bo taki był cel. Zależało mi by pokazać, że wcale nie trzeba wielkiej kasy (małe roślinki) tylko systematycznej pracy, chęci, ale i radości by móc coś stworzyć
Bergenie narazie mam w dwóch miejscach przy furtce, tam cień jest około 14 i przy brzozach, tutaj na razie kiepsko z cieniem, można powiedzieć że cień tam jest do 10-11. One są odmianowe, widziałam na Litwie i takie wielkie okazy ale też i malutkie. Wiem, że Danusia ostatnio w ogrodzie z lustrem sadziła te niskie. Trzeba przyznać że one ładnie się rozrastają. sadziłam takie tycie po 3-4 listki a teraz napewno podwoiły jak nie potroiły swojej objętości. Nie miałam probleu z przemarzaniem zimą, niestety jak w tym roku przyszedł taki gwałtowny mróz na początku maja zmroziło kwiaty które ruszyły i kilka liści... Nie wiem ale 25cm to chyba za mało jednak
Gosiu witam Cię oficjalnie zatem Nie wiem czy warto czytać wszystko. Przeleć po łebkach i tak będziesz na bieżąco niczym jak w serialu 'Moda na sukces' wystarczy obejrzeć co setny odcinek i jest się na bieżeżąco
Bardzo dobrze myślałaś bo ogród projektowała mi Danusia zimą 2012. wiosną zaczęłąm projekt realizować, ale w wyniku różnych czynników tak na prawdę tylko linia rabat jest dokładnie taka jak w projekcie. Wnętrza rabat to mieszanka tego co było w owym projekcie oraz mojej szalonej natury i braków w sklepach itp Dzisiaj tez wiem, że wiosną będę robiła kilka zmian...
oooo ja w tym temacie (obornika) sama się właśnie dokształcam nie pomogę, ale biohumusem napewno nie zaszkodzisz. Ja na pewno podleje jesienią i wiem że nie zaszkodzę
prawd życiowych... no cóż wbrew pozorom to ja życiowa dziewczyna... bardzo mocno stąpająca po ziemi, znająca wartość pracy, pieniądza. Tegoż samego staram się uczyć swoje dzieci, np mój obecnie 17 letni syn od 3 lat pracuje w wakacje, nie dlatego że nie mogę kupić mu tego co chcę ale dlatego by wiedział ile pracy, czasu należy włożyć by coś zdobyć... Nauczyłam się również że trzeba brać poprawkę na to co mówią ludzie. Według jednych jesteśmy rodziną patologiczną bo kto 'normalny' ma czworo dzieci i się jeszcze z tego cieszy, a dla innych jesteśmy snobami bo tylko snobi posiadają (cóż za okropne słowo) czworo dzieci...
Właśnie jestem po serii zebrań szkolnych i przerażające jest to że większość ludzie nie ma najmniejszej ochoty angażować się w życie klasy i swoich dzieci...
Mieliśmy świetne zebranie z nową wychowawczynią mojego 10 latka, która poprosiła o przedstawienie swoich dzieci ale tylko i wyłącznie z dobrej strony. Ze smutkiem patrzyłam jak większość nie miała co powiedzieć... Nie dlatego że dzieci są 'nie dobre' ale że ich nie znają...(chyba?) się rozpisałam ale jakoś tak mnie naszło...
jest nadzieja. Mój mówił ż ethuje trawnik to ogród wystarczający z każdym miesiącem przekonywała się bardziej chociaż patrzył z politowaniem na mnie, pytając "chce Ci się?"