Witam wszystkich.
Chciałem rano puścić fotki , gdyż jechałem później o 30 min, ale nie dałem rady. Wgrywałem właśnie fotki, jednak domofon wyrwał mnie od komputera. U mnie rano śnieg padał i na górę budowy nie dało się wjechać, tylko pick'upy się wdrapały, reszta została na ulicy i kilometr serpentynką do góry, quadem nas wozili. Taki był lud że i na piechotę ciężko się było wdrapać.
W końcu i do mnie zima zawitała a od jutra ma mrozić, zobaczymy, podobno mrozu się tu nie czuje. Wysyłam jeszcze fotki z kanionu, dziś już będzie wodospad, bo już zrobiło się nudno, tylko drzewa i kamienie

Pozdrawiam i miłego dzionka, podobno u nas straszna ślizgawica, uważajcie, nie ma żartów, chwila nie wagi i można narobić sobie kłopotu.
Schodów a schodów, nogi aż bolały
Z tego miejscsa był widok taki widok na wodospad, ale można było podziwiać tylko cedry
i znów w górę.
by potem znów zejść na dół.
Do jutra,