Ogrodnik Mimo Woli cd
18:42, 01 gru 2012
Sorki, że nie odpowiadam każdemu z osobna, ale potem narzekacie, że wątek leci za szybko 
My też jeszcze do zimy nie skoczyliśmy przygotowań.. woda w ścieku i ciurkadełku jeszcze kraży, z instalacji nawadniajaćej woda jeszcze nie usunięta... w żadnym miejscu (oprócz dziś ciurkadła i trawnika bo zbiera kosiarka) nigdzie nie wybrałam lisci. na rabatach sajgon.... niektórych roślin spod liści nie widać.. kany niewykopane, za szklarnią pobojowisko.. itd itp...... muszę sie z tym pogodzić. A rok temu tak łądnie miałam wysprzątane. Zepsuła sie dmuchawa do zbierania liści.... a w paluszkach wybrać z roślin i z kory to mnie śmierć na tej powierzchni zagryzie.... do wiosny nie zdążę..... Pozostaje się pogodzić z zaistniałym faktem i już.... Zaleta - już pisałam wiosną będzie cieplej.... tylko nie mam pojęcia jak ja te resztki z kory posprzątam....
Moje róże jeszcze się trzymają..... i przebarwiona na rdzawo tojeść orszelinowata... zostawiam ja celowo, bo mi się podoba

My też jeszcze do zimy nie skoczyliśmy przygotowań.. woda w ścieku i ciurkadełku jeszcze kraży, z instalacji nawadniajaćej woda jeszcze nie usunięta... w żadnym miejscu (oprócz dziś ciurkadła i trawnika bo zbiera kosiarka) nigdzie nie wybrałam lisci. na rabatach sajgon.... niektórych roślin spod liści nie widać.. kany niewykopane, za szklarnią pobojowisko.. itd itp...... muszę sie z tym pogodzić. A rok temu tak łądnie miałam wysprzątane. Zepsuła sie dmuchawa do zbierania liści.... a w paluszkach wybrać z roślin i z kory to mnie śmierć na tej powierzchni zagryzie.... do wiosny nie zdążę..... Pozostaje się pogodzić z zaistniałym faktem i już.... Zaleta - już pisałam wiosną będzie cieplej.... tylko nie mam pojęcia jak ja te resztki z kory posprzątam....
Moje róże jeszcze się trzymają..... i przebarwiona na rdzawo tojeść orszelinowata... zostawiam ja celowo, bo mi się podoba
