U mnie również naryły...mój M już palpitacji serca dostał jak te kretowiska zobaczył Już sama nie wiem co robić z tymi kretami, mam nasionka rącznika ale czy ta roślinka pomoże? Moja kotka w ubiegłym roku złapała jednego kreta i dla męża przyniosła aby sie pochwalić hehe ale nadal ich jest pełno, sąsiadka 2 złapała w jakąś pułapkę ....oj zmora te krety;/
Basiu krety nie śpią niestety, u mnie jakoś w listopadzie się pojawił kopiec na rabacie, na szczęście teraz cisza, mam nadzieję że nie przed burzą.
Gosiu- faktycznie zmora, niebezpieczeństwo wisi nade mną cały czas, dwa lata temu rył przy płocie, naszczęście nie w trawniku, a w zeszłym też przy płocie ale z drugiej strony.
Witaj Gosiu... Widzę, że wątek szaleje, jak najbardziej pozytywnie...
U mnie też krety robią co mogą, żeby mi życie umilić, koty je co prawda przynoszą do domu, już takie nieruchome, ale to i tak kropla w morzu... Czasem pozwalam jednemu poszaleć po rabatach, żeby mi larwy opuchlaków i pędraków wyjadł troszkę... No, jakiś pożytek mus z niego mieć, potem chodzę i ugniatam ziemię i psioczę, że pomysły mi do głowy przychodzą, jakieś nie bardzo...
Dorotko- pozytywów to my musimy szukać wszędzie, a u mnie też dużo pędraków, jak ściągałam trawkę pod tą rabatkę "japońką" to pełno takich białych paskudztw było ohyda, to może mi podrzuć jednego krecika, jak się z nimi upora to ci zwrócę już objedzonego, może już wtedy u Ciebie szukać nie będzie i pójdzie sobie daleko.....daleko za góry za rzeki
Krety buszują tam gdzie dużo robactwa w ziemi może jak "oczyszcza teren "to się wyniosą
Basia ma rację krety są bardzo pożyteczne i zjadają np .opuchlaki nie wiem co jest lepiej mieć : Kreta czy opuchlaka ... (napisałam jakby to były zwierzątka domowe )... w każdym razie ja mam opuchlaki i chętnie bym jakiegoś Kreta przygarnęla ;
Gosiu, one jak sobie upatrzą jakieś miejsce, to nawet wyniesione, wrócą z powrotem...
U mnie sporo drzew i chrabąszcze mają dobre miejsce do rozmnażania... A opuchlaka, to przyniosłam z jakąś rośliną i nie mogę go tak całkowicie zwalczyć... Ale może jeszcze Larwanem spróbuję, podobno pożytecznie i zdrowo walczy z larwami...
Gosiu, widziałam go po ok 70 zł i stwierdzam, że warto tyle dać, bo nicienie mam w ogrodzie na pewno, a będę kupować jeszcze Rh...
Dzięki za link, dobre info zamieścili, też tak się o tych nicieniach naumiałam, jak się tylko pojawił ten środek, tyle, że wtedy drugie tyle kosztował...
A u mnie wreszcie biało i to tak konkretnie, dzieciaki się cieszą, a ja się zastanawiam kto był tym darczyńcą, bo ja narzekałam i narzekałam, aż wreszcie ktoś się zlitował i wysłał.
Wielkie dzięki dla nadawcy! Paczka już rozpakowana zobaczcie sami
Ale mamy fajne czapeczki
Ukłonię się, będzie mnie lepiej widać
Przytul się do mnie bardziej kamyczku będzie nam cieplej razem
A ja tam na mróz nie narzekam, jakie ładne ubranko mi podarował
Ależ to ciężkie, za to cieplej się zrobiło