Ja od kiedy pamiętam miałam jedną starą odmianę, wtedy kiedy żurawki nie były się tak modne. Zawsze pięknie kwitły na różowo, ale listki były mniej imponujące. Te które są teraz w handlu mają piękne liście z kwiatkami bywa różnie.
Znalazłam zdjęcie mojej starej żurawki, a raczej jej kwiatków, zdjęcie robione telefonem i nie najlepsze, ale kwiatki fajne, zawsze je zrywam jak dodatek do bukietów.
Przyszłam z rewizytą i muszę powiedzieć WOW - PIĘKNIE
Widzę że dużo zmian poczyniłaś - zniknęły kamienie z rabat-skalniaków - to wielki plus
Ja na irysy mam taki sposób, że po prostu wycinam im liście i już
Ale Twoje są śliczne, takie niebieściutkie Jak byś chciała się troszkę pozbyć to się uśmiecham
Wracam do lektury
No skoro Koziorożec taki akuratny to ja się przyznaje do tego znaku /04.01.jestem/,mam nadzieje,że i mnie przyniesie zmiany , choć poprawę nastroju.Pozdrawiam dziewczęta jeszcze sobie pospaceruję i poczytam o czym tu się rozmawia.
Oj jak miło, że do mnie zajrzeliście pomimo tego że u mnie ciiiiiicho. Jestem, żyje, tylko miałam trochę pracy a w weekend miałam imprezkę na 22osoby z okazji urodzin łobuza
więc byłam zajęta przygotowaniami, ale tortu sama nie piekłam....
Dziewczyny, teraz ten kret to, nawet mnie nie specjalnie zdenerwował. Najwięcej wkurzał mnie wiosną, jak buszował w warzywniku, i wywalał mi małe jeszcze warzywka. Stwierdziłam, że kupowanie tych wszystkich środków na kreta w sklepie, to tylko wywalenie pieniędzy w błoto. Na drugi rok wypróbuje tylko jeden środek. Zrobię gnojówkę z liści czarnego bzu. Wlewa się ponoć w krecie kanały, bez rozcieńczenia. U mnie czarnego bzu nie brakuje, można spróbować? Ale tak do końca też w to nie wierzę
Bożenko gnojowicy z bzu spróbuj, może na Twoje kreciki podziała bo moje na ten zapach nie reagowały jak buszowały tak dalej buszują i domki budują.
Wszelakie sposoby na nie nie działają, pozostało mi kopce zbierać i roślinki sadzić obok kanału.
To może już teraz sprostuję pomysł nasadzeń mężulka , bo nikt nie chciał go skrytykować
To był żart z aranżacją "nerek", on rośliny tylko zadołował w doniczkach, ale jestem pod wrażeniem jak symetrycznie to wykombinował , mnie przy tym nie było.
O matko ! ale masz pięknie wszystko skomponowane i przemyslane - jak ja to lubię
już te róże widzę - będzie co oglądać - nie znam tych róż bo ich nie mam ale znam z ksiażek i to też są moje chciejstwa
I kilka zdjęć z pojerza brodnickiego. Mglisto, deszczowo ale jakie przestrzenie....
Las sosonowo - brzozowy. Tysiące brzóz wkoło tylko aparatu niestety nie miałam
Danusiu widzisz jak wielu masz gości ,trudno się do ciebie dostać więc spokojnie czekam w kolejce i gratuluję ! Niestety nie mogłam być pierwsza,Aga w ostatnich dniach trochę gorzej się czuje.Ale myślę,że dzisiaj będę miała spokojny wieczór.Dla ciebie .....uściski i życzenia jeszcze wielu wspaniałych gości !
Przykro mi że Agusia niedomaga Aniu ,,miejmy nadzieję na szybką poprawę .Zrobiło się chłodniej okres bardziej podatny na zmiany w organizmie.Zawsze robi mi się cieplutko w duszy kiedy cię widzę ,to sie nie zmieni bez względu na ilośc gości .Dzisiaj jest ich sporo to chyba jakieś czary zadziałały he,he.Zerknij proszę na Bożenkę mojego nowego gościa To twoja koleżanka po fachu Aniu ,,odwiedż ogród ,,bo tam jest kawałek twojego świata Ja tymczasem muszę wyjśc z Moli na krótki spacerek Wrócę
To jest śliczne i wcale nie bure, a balerina niebieska w szerokich spódnicach i wysoka do nieba też cudna.. ale już nie będę wszystkich fotek powtarzać...... Ciekawe ile na takeigo świetka trza by lampek kupić aby całą ubrać.. no i jak ją ubrać Ja co roku kupuję kolejne lampki bo drzewka coraz większe .. i nie chcę myśleć co będzie za kilka lat..... M lubi wieszać lampki i lubi jak świecą.... odbija sobie szaro-bure czasy komunistyczne
Aniu dzięki za balerinę te świerki są już dość wiekowe, ale robią efekt
lampek to chyba trzeba by było z 1000, w zaszłym roku ubraliśmy pseudo bonsai sosnę, bo na resztę nie starczyło lampek
ja uwielbiam lampki w ogrodzie, lubię na nie patrzeć, to mi się niezmiennie kojarzy z czasem świąt