I jedna z najpiękniejszych i rzadka yellow river - to będzie piekne wielkie drzewo. Pierwsze drzewko posadzone w moim ogrodzie. Rosła w strasznym mrozie i wiatrach i nic sobie z tego nie robiła przez dwie ostre zimy!!! Na dodatek została przesadzona jesienią 2011 i nadal miała to w nosie i kwitnie.
Nie lubi tylko jednej rzeczy - wiosennych wiatrów - gdyż wtedy szybko gubi kwiaty...
Początek kwitnienia

I w pełnym rozkiwcie


Jakie kwiaty takie pąki. Przyszłą wiosną zostanie należnie obfocona

asc napisał(a)



Na tle błękitu nieba nowe ptasie mieszkania
mamy dzis dla sikorek za darmo do rozdania.

Cudnie.. napatrzeć się nie mogę i na bogatkę i na budki.... a dziś i u nas błękit się pokazał......... i szron

U mnie po tym wczorajszym błękicie było -8 stopni i gruby szron.

Anula dla Ciebie widok w siną dal.

Aleksandrina czyli soulangeana najpopularniejsza na Dolnym Śląsku i wg mnie na naszych terenach głupotooporna.
Kupiłam na wyprzedaży dużą ale masakrycznie zabiedzoną w donicy. W pierwszym roku nie zakwitła. Dawka nawozu dla magnoli zdziałała cuda i wiosną 2012 zakwitła. Rośnie u mnie jednak w złym miejscu - ma słońce, ale narażona jest na masakryczne zachodnie zimne wiatry. Kwitnie słabiej niż moja poprzednia w starym domu w otoczeniu innych domów. Ale dla niej wyhoduję 4 m żywopłot grabowy
Kwitnie późno wraz z pełnymi tulipanami w maju. Niestety nie lubi majowych przymrozków, gdyż w jedną noc mogą ucierpieć wszystkie kwiaty (brązowieją)



I dla Zety pąki - te większe na końcu gałezi to kwaitowe te małe łuski to pąki liściowe

Potem "umaiłam" gwiazdę, by stała się kometą:


Ta bramka ozdobiona gwiazdą wygląda świetnie i bardzo świątecznie, gdybym przechodziła obok byłabym pewna, że atmosfera domu za tym ogrodzeniem jest rodzinna, serdeczna i miła

Kolejna moja ulubienica - rośnie w najwazniejszym miejscu - przy ściezce do domu, widze ją dokłądnie z salonu. Niestey nie odróżniam susan od betty więc nie wiem, która to jest odmiana. Kupiłam ją w ogrodnictwie jesienią, była zabiedzona ale zyskała moje serce gdyż jest prowadzona w formie drzewka na nóżce, ma kulista koronę. To cud, bo magnolie nie lubią przycinania a jednak z tą ktoś sobie poradził. Myślałam, że nie zakwitnie, gdyż miała tak małe pąki kwiatowe jak pąki liści.
Tak wyglądała pod koniec kwietnia - zaczyna kwitnąć, myslałam cud, ze ma kilka kwiatów...

A potem szał... różowych ciał...

Ps, przy okazji widac jak z powodu kwietniowych mrozów ucierpiały dopiero co posadzone bambusy....

Dzisiaj kilka zbliżeń...
Moje ulubione "naczynia"

Witam wszystkich.

Od ponad roku poczytuję forum. Podziwiam Wasz zapał i wiedzę. Dlatego chciałbym prosić o pomoc.
Dwa lata temu zakończyliśmy budowę domu. W tym roku zrobiliśmy podjazd i czas pomyśleć o tym aby zmienić krajobraz księżycowy w coś znośnego Ponieważ nie bardzo się orientujemy w tej materii chciałbym prosić o pomoc przy doborze roślin. Mamy do zagospodarowania kilka miejsc.
Teren, który widać na zdjęciach usytuowany jest w kierunku południowo zachodnim. W rabatach została wymieniona ziemia na dosyć żyzną. Nastawiamy się raczej na coś wieloletniego.
Więc od początku.

1. Niewielka rabatka na jednym rogu.



2. Nieco większa na drugim rogu.



Nie wiem czy dobrze kombinuje ale myślałem może o założeniu tutaj wrzosowiska? Oraz ewentualnie między wrzosami coś większego? Przestrzeń między roślinami chciałbym wysypać jakimś białym żwirem.

3. Rabatka w kształcie - jak my to nazywamy "łezki"



Tutaj na środku planujemy wstawić lampę oraz jakieś drzewo, może pienna wersję wierzby hakuro?
Podobnie jak wcześniej tutaj również podłoże chcemy obsypać żwirem.

4. Rabata wzdłuż ścieżki. Oddzielona od trawnika pasem granitu. Tutaj również lampy oraz żwir na dole. Tylko co poza tym ? Może jakieś kuliste iglaki wymieszane z czymś czerwonym lub brązowym?



Mam nadzieję, że z waszą pomocą uda się wykrzesać z tego bałaganu coś pięknego

Reminiscencje wiosenne nt magnolii
Gwiaździsta - to raczej mały krzew niż drzewo. Dorasta do ok. 1,5 m. po przekwitnięciu (kwitnie chyba najwcześniej - na początku kwietnia) ma piękne ciemnozielone drobne liście, więc jest ładna przez cały sezon..
Wg mnie najbardziej odporna, rosła przez dwa sezony w donicy z fatalną ziemią, zadołowana w oczekiwaniu na docelowe miejsce. Niczym nie okrywana, rosła w przeciągu, zakwitła kilkoma kwiatami. Jesienią 2011 posadzona w docelowe miejsce poszalała kwiatami wiosną 2012.






W tym roku jest obsypana pąkami.

Gratulki i pozdrówka

super wątek ,nie ulegaj żonie w zmianie ogroduDanusiny ogród już mamy i tam zaglądamy pozdrawiam

jotka napisał(a)

I komu przeszkadzało wczorajsze słoneczko ?????
Dziś pochmurno i +1 = dreatful wether
No żeby światełka w "biały dzień" świecić ...



U mnie ,tak jak wczoraj ,dalej świeci ,tylko troche mroziku sie pokazało. pozdrawiam

Aniu mam nadzieje, że zabawa będzie przednia na nartach
Gratulacje na 300-setkę, a skoro zostajemy w temacie liliowym to dla ciebie lilia

A proszę bardzo

i słynny potworek... też mam takiego w pózniejszych zdjęciach będzie większy, ale reszte dodam już chyba wieczorem. Postaram się wkleić całą działke z lotu ptaka Pozdrawiam

i carexy

Wstawiam mojego gościa, chyba to kwiczoł sądząc po Waszych wcześniejszych zdjęciach, ale ja się zupełnie nie znam więc niech ktoś zdiagnozuje
Ucieszyłam się bo po raz pierwszy na moim podwórku zobaczyłam innego ptaka niż wronę, wróbla czy sikorę. Te mnie odwiedzają najczęsciej.