Agnieszko to pewnie ograniczenia na początku a w miarę czasu powinno byc lepiej, no nie myślę o nartach ale chociaż o schylaniu by popracowac w ogrodzie.Pozdrawiam serdecznie.
Kwiecień 2011 a rabata robiona w 2010..długo się w tym kształcie nie uchowała... czyli odpowiedz czy coś jeszcze zmienię??? Te puste miejscelatem wypełnia języczka pomarańczowa.. wielgachna... jak latem więdnie to dla mnie sygnał, że musze podlać ogród Taki wskaznik zapotrzebowania na wodę..
A to 25.08.2012... grodowisko motywuje do działania.. i widok Bogdzi RH musiałam je mieć... dużo.. i to było jedno z miejsc gdzie mogłam je posadzić.. potrzebna byłą tylko podwyższona rabata... ależ była demolka... Ziemię do podwyższenia braliśmy z ogrodu.. i powstał dół.. widać na poprzednich zdjęciach.... Jak był dół..to stwierdziliśmy, że Bogdzia ma oczko...a jak oczko to są ptaki..... Bogdzia zapewniła, że jak oczko to wcale nie oznacza - KOMARY......... Wiec w dole zrobiliśmy oczko.. nic nie planowane.. tak samo wyszło.... Ale wróćmy do alejki....
26.09.2012 ale w drugą stronę widok....
I w tę stronę 2008 Klony wypasione jak..ho, ho. ho....
O la la ale się moje ogrodowe koleżanki rozśpiewały, aż miło.
Dzisiaj i ja mam powód do śpiewu.
Ładna pogoda, moje lilije wsadzone na pocz. października rosną jak na wiosnę.
Ta dam
Bo to są jedyne lilie, które przed zimą wypuszczają rozetę liści To lilie św. Józefa, przepięknie
Oj to dobrze bo już myślałam, że ta jakieś mutanty, które nie wiedzą kiedy zima a kiedy wiosna.
To samo miejsce z rożnych ujęć.. na foto są daty..
10.08.2012
Po wydarciu aksamitek i cynii... czyli wypełnienia pustych miejsc... widok kiepski, teraz tam jest cebulkowo.. ile wlazło tyle posadziłam.. czyli pażdziernik
Cześć Krzyśku, przelecialam dzisiaj od początku Twój wątek dla przypomnienia, wypięknial twój ogród przez rok chcialam napisać abys odkryl klony, ale Alinka już Ci napisala a te zdjęcia są super pozdrawiam
Aguś, Lenko, Betysiu, Marzenko i Gosiaczku - jak ja Was ljubju Dzisiaj, jak u Agi pisałam do żywych powróciłam po tym czymś obrzydliwym, fe... i latałam sporo by wczorajsze obowiążki nadgonić. I zdjęć u mnie jeszce niet!!!! Nie gniewajcie się, ale pogoda u nas do bani - Aguś ty wiesz - i nie miałam siły by z donicami latać. Postaram się jutro!
Aguś nachodzi mnie chęć do zmian wszelakich, ale na pierwszy ogień pójdzie rabata na podwyższeniu przed grójecznikiem. Nawet nie mam porządnej fotki tego miejsca, bo takie nijakie. Roslo tam trochę różnych roślinek, ale nie wszystkie się zaaklimatyzowały jak trzeba. I teraz po ścięciu liści co poniektórym, pustkowie bije po oczach. Pomyslałam więc (nawet do Marzenki nabazgrałam) o kulach bukszpanowych, bo eleganckie są i gdyby były różnej wielkości, to byłoby cacy Ciężko tak prawić bez zdjęcia.
No dobra jadna fotka jest. To jest ten duuuży występ w podwyższonej rabacie. Z tej strony widać liście lilowców
a tu od lewej: liliowce, busz przywrotników i trochę tawulca widać. Za grójecznikiem rosną po samą ścianą RH, przed nimi znów tawulce. Przed nimi kilka irg i dereń kanadyjski. Ale tam jest dla derenia zbyt słonecznie.
Jak dla mnie jest tam za zielono i nudno. Wszystko zlewa się ze sobą w gąszcz
Witajcie w moim wątku.
Powoli dojrzewam w ogrodowisku, tak więc dojrzała też myśl o otwarciu tego wątku.
Ogródek leży na skraju Bezleśnego Progu Lessowego, czyli od tyłu mam równo jak stół, a od przodu strome, gliniane skarpy. Jego powierzchnia to 49 arów z czego ponad 25 jeszcze niczym nie jest obsadzone. Na większej części ziemia jest bardzo żyzna, ale szybko wysycha, kamienieje i pęka, co nastręcza mi wielu problemów z uprawą niektórych bylin.
Robiąc wstępne nasadzenia założyłem sobie, że o każdej porze roku któraś grupa roślin będzie zakwitać obficie i w dużych skupieniach, stanie się charakterystyczna dla wiosny, lata i jesieni. I tak, w maju zakwitają krzewy piwonii drzewiastych, w lipcu pełnię kwitnienia przechodzą liliowce, a w październiku ogródek zdobią trawy i marcinki. I to jest ten rzucający się w oczy symbol mojego ogrodu. Oprócz tego ogród wzbogacają rośliny iglaste, młode drzewa liściaste, ozdobne krzewy, kosaćce, różne byliny, hosty, tojady, żurawki, żurawiczki i tiarelle, róże, piwonie bylinowe, krokusy, śnieżyce, śnieżynki, przylaszczki, cebulice, hiacynty…
Gdybym w dwóch słowach miał opisać swój ogród, to brzmiałyby one ‘’jest skromny” – dużo tutaj jeszcze wolnej, niezagospodarowanej przestrzeni, starych rabatek dających dużo do życzenia, zapomnianych miejsc. Oczywiście nie jest to powód do wstydu, a w myśl zasady ’’godzina dziennie dla ogrodu’’ motywacja do dalszego działania. I tak, powstają niewielkie oczka wodne – będzie ich trzy, nowe trawniczki, rabatki… - ot taki wiejski ogród. W jakim stylu ogród masz? W pięknym stylu, mój ‘’misz masz’’.
I tak kończąc, zapraszam w me skromnie progi ‘’Gość w dom Bóg w dom’’.
Betysiu... ja dziś nie mam czasu nawet na kawę.. buuuuuuu .. przymusowy detox. Bożenko... pozytywne podkręcenie jak najbardziej wskazane i dobroczynne dla ogrodu Pszczółka - zgadzam się z Urszullą, że super to ujęłaś.... i chyba na chwilę obecną nic nie przegapiłaś.... możesz pisać sprawdzian z literatury pod nazwą "Ogród mimo woli", a po łepetynce różne inne rzeczy się snują.....
Dziewczynki - oto wieszak. Były jeszcze z napisami "Noel", "Love" itp.
Lojalnie jednak ostrzegam, że moje drzwi okazały się za grube
Trzeba wcześniej zmierzyć!
Wyjątkowy krzew, drzewo, zachwyca szczególnie w trakcie kwitnienia. W kwietniu–maju kwiaty pojawiają się nie tylko na pędach, ale też na konarach i pniu (kaulifloria). Całe drzewo obsypane jest różowymi motylkowatymi kwiatami, zebranymi w grona, przez około trzy tygodnie. Kwiaty pojawiają się, kiedy drzewo jest jeszcze w stanie bezlistnym (u niektórych odmian, np. Forest Pansy wraz ze wzrostem liści).
W zależności od odmiany sercowate liście judaszowca mają kolor zielony, żółty, purpurowy. Zróżnicowany jest również pokrój od parasolowatego, poprzez kolumnowy do małego stożkowatego drzewa.
Roślina wymaga zacisznego stanowiska, preferuje żyzne gleby.
Polecany do cieplejszych rejonów Polski 6B, 7A. Młode egzemplarze należy zimą okrywać.
Judaszowca coraz częściej można spotkać w polskich ogrodach. W kolekcjach Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu, jak również Arboretum w Wojsławicach można spotkać kilka nastoletnich okazów Judaszowca kanadyjskiego, wschodniego i południowego.
Ciekawe nowe odmiany Cercisa canadensis, takie jak, Heart of Gold czy Lavender Twist można podziwiać w japońskim ogrodzie pokazowym w Janowicach. Osobiście coraz częściej spotykam judaszowca w indywidualnych ogrodach.
Mój chiński judasz nie doczekał się jeszcze kwiatów, ale i tak bardzo go lubię za sercowate liście.
Gatunki judaszowców występujące w Polsce:
kanadyjski (canadensis)
chiński (chinensis)
południowy (siliquastrum)
zachodni (occidentalis)
Danusiu, skoro tak mowisz, to jeszcze trochę fotek...
bo kolorystyka tegoroczna naprawde mnie zadziwiła i powiem nawet ...zachwyciła...
Jesienne kolory przeurocze. Zawsze mi się ten winobluszcz podobał. Najpiękniej wygląda kiedy wspina się po murach zabytkowych budowli. Widziałam taki na dziedzińcu zamku w Pieskowej Skale, piękny