a to reszta okolic do zagospodarowania:
Tu juz poprzesadzałam wszytske zbywające mi byliny z tamtej strony ogrodzenia i postanowiłam że powstanie "bylinówka". Z jakim efektrm okaże się latem roku przyszłego.
Przy samej podmurówce rosną borówki amerykańskie do przesadzania.
Chodzę i myślę cały czas...... bardzo mi się podoba dołożenie tu rabaty..... i na nóżce mogłabym wstawić żółtego kurczaka... czyli miłorzęba Zawijasek bukszpanowy i..coś jeszcze....... dobry pomysł..
W setkach zdjęć, nie mam ani jednego tego kawałka, a to oznacza, że jest nieciekawe.... brzydkie.......
Przy okazji przenosin szklarni..udało się zlokalizować jedno....
Rabata minimum jak zaznaczono na czerwono....... chodnik i szklarnia zniknie stąd.. i będzie ładna część ogrodu....
dzisiaj była piękna pogoda własciwie idealna do pracy w ogrodzie - ja pochodziłam, podumałam, pofotkowałam, patrzyłam na ptaki i mam nadziję, że jeszcze będzie taka pogoda i wówczas popracuję
codowne słońce,
kalina angieska w szczycie wybarwienia - w tym roku mi nie zakwitła bo wymarzła, ma już piękne pąki i mam nadzieję że tym razem zakwitnie
A oto dowody mojej niechęci:
Ściana na tórej po lewej stonie chce altaną a po prawej rabatę z lustrem. Przy oczku resztki po doprowadzeniu prądu do oświetlenia. Postała górka w miejscu kopania. Mam nadzieję że przez zimę się uleży... W miejscu gdzie wystaje biała rurka będzie lampa.
Na długo mi muszą wystarczyć te zdjęcia...dopiero za dwa tygodnie jadę, sama. Muszę się za mycie okien tam zabrać i mam nadzieję, że nowe firanki do salonu będą gotowe
Ciekawe jak kocurki dadzą sobie radę?
M im jeszcze słomą wyścielił, myszy łowią ciągle, kocie chrupki w zapasie zostawiliśmy, ale mleczko...?