Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem
14:15, 17 wrz 2014
Ana, może i cel zamierzony był inny, ale odczucie jest takie, że ta sesja historyczna to wytyk do Bogdy. Nie tylko ja tak sądzę, Mirka też tak to odebrała, i wiele innych osób.
Zresztą wzmacnia ten osąd także to stwierdzenie: " nie warto robić byle jak i po łebkach oraz że wszystkiego należy podchodzić poważnie a nie od dupy strony wówczas są efekty..."
Każdy, kto próbowałby umniejszyć twoje wysiłki w powstaniu Twojego ogrodu byłby głupcem. Bez Twojej cięzkiej pracy nie byłoby tego ogrodu.