miałam ją dwa sezony, wypadła podczas ostatniej bezśnieżnej zimy. Uwielbiam ją! Jest cudna!
W przyszłym sezonie spróbuję ponownie, ale z bardziej odporną odmianą.
MIEJSCE 1:
Klimatyzator. Ogrodowy koszmarek w klombie pod ścianą domu. On też miał zarosnąć, podobnie jak wcześniej opisane dziury, ale jakoś to nie nastąpiło.I tu sytuacja jest najtrudniejsza, bo nie można go zasłonić od przodu (wentylator). Już myślę o zastosowaniu jakiegoś pnącza, zamiast irgi.
MIEJSCE 2:
Dziura w nasadzeniach na wprost tarasu, po prawej stronie perukowca, widoczna zwłaszcza teraz, kiedy glediczja zrzuciła liście. Ta dziura jest solą w moim oku, ponieważ na tym miejscu najbardziej mi zależało, aby było zasłonięte, ponieważ za nim jest taras i okna tarasowe sąsiadów. Najgorsze jest to, że wszystkei świerki serbskie pięknie rosną, a ten, który miał tę dziurę zasłonić jest jakiś niemrawy, słaby i nic nie zasłania. Dlatego tutaj też chcę dosadzić coś z cisa.
Witam się wywrotowo
Pismo obrazkowe - zaliczone.
Tekstowo - również.
Goryczka cudna. Nie widziałam na żywo nigdy goryczki. Bardzo mi się spodobała. Dodałam sobie "ku pamięci".
Serial ptaszkowy też pooglądany. Sroczki pocieszne są.
Aniu, czy ja dobrze widzę? Używasz plastikowych łyżek jako tabliczek do oznaczania roślin? Jeśli tak, to jesteś gigantem pomysłowości.
M. się śmieje, że to rabata dla głodnych... brakło tabliczek, a łyżek po spotkaniu zostało się dość dużo
Nie na darmo mówi się, że potrzeba matką wynalazków
a ja się zastanawiałam jakie tabliczki sobie porobić na przyszły sezon
Każdy ma w ogrodzie lepsze i gorsze miejsca. Te lepsze pokazujemy, a te gorsze zachowujemy dla siebie. Dziś prezentuję to,co dotąd skrzętnie omijałam w moich kadrach.
Oto najsłabsze miejsca w moim ogrodzie. MIEJSCE 3:
Dziura w nasadzeniach między dużymi świerkami Pani Sąsiadki a moimi serbami, widoczna zwłaszcza teraz, kiedy klon palmowy zrzucił liście i stał się niewidoczny. Dziurę tę widać, gdy patrzymy pod tym kątem. Patrząc na wprost nie jest widoczna (stąd miejsce 3, ostatnie, na mojej liście). Serby miały ją zasłonić, ale minęły 4 lata, a dziura nadal jest.Ba,zaczęła się nawet powiększać, bo Pani Sąsiadka podcięła świerki od dołu. Dlatego mam plan, żeby przedłużyć ekran z cisa aż do końca tej dziury, czyli za różanecznikiem aż do moich serbów i w ten sposób szczelnie wysłonić się. Ten krzak widocznyw dziurze to porzeczka Pani Sąsiadki.
Olbrzymi masz ten warzywnik. Pracy w nim Ci nie zabraknie ale Ty sobie swietnie radzisz co oglądalismy przez cały rok. Ziemię też masz piękną ciemna ale nie za cięzką i jak dodajesz nawozu to i plony są warte tej pracy. Pozdawiam Maju.
Maju, warzywnik zapowiada się imponująco U mnie w zeszłym roku był naprawdę spory warzywnik, ale stopniowo go zmniejszamy, ponieważ nie mamy zbyt wiele czasu na jego pielęgnację, a w zeszłym roku jak wprowadziliśmy się do domu to mieliśmy taki głód posiadania warzywnika ( szczególnie M ), że powstał b. duży!! Mieliśmy nawet własne ziemniaki, tyle tego wszystkiego był, że ...klęska urodzaju