Elizo bardzo fajny wam pomysł wyszedł z tym powieszeniem karmnika, mój od roku prosi się o stopę, czyli jakiś postument i nie może się doczekać muszę się zmobilizować
Chciałam iść w ślady innych forumowiczów i uwiecznić na fotkach ptaki,które odwiedzają mój ogródek.Niestety,jakoś mi to nie wychodzi.Więc na razie pokażę tylko kury na czereśni,zawsze coś
Przyszły obrzeża! Bardzo fajne, dobrze się je montuje. Udało mi się całe 3 zamontować i zrobiło się ciemno A dzisiaj M odbierał Młodą z przedszkola, miałam godzinkę... ale to mało! Może jutro uda mi się zamontować kolejne
Przed - jeszcze bez obrzeży:
Po (nad kancikami popracuję jak całość będzie położona):
Hej Agatko!
Też zamierzam mnożyć dąbrówkę i zadarnić ją cały kawałek pod północną stroną domu; najładniejsza jest jesienią. Tak sobie myślę że jeśli inne cisy też tak mają, to może one tak na mróz robią? Moje w doniczkach (te które wczoraj dosadzałam), małe, nie zrudziały - ale stały pod domem, może dlatego - miały cieplej?? hmm... może jakiś znawca się wypowie??
Jak kupisz sobie antenę np polsatu, to musisz zawołać i tak gościa od nich, albo "freelancera"; ktory Ci taka antenę ustawi. Bo przykręcić do muru talerz można sobie samemu, ale żeby uchwycić najlepszy sygnał trzeba mieć miernik... a ci ludzie mierniki maja...
tez od parunastu dni mamy TV, a 2 lata żyliśmy bez... i M właśnie, zamiast przed komputerem, siedzi teraz przed TV...
jeden kabel na strychu wystarczy; tez instalacje mamy rozprowadzona jak Ty
Biedronki i u mnie były ale to nie nasze polskie siedmiokropki tylko jakies z innych krajów, podobno nie jest to dobre dla naszych że te obce się pojawiły w takich ilościach. Tu właśnie ta obca.
U nich ( państwa K) przed dużym jeziorem jest takie malutkie gdzie trzymają rybki na sprzedaż i on tam przesiaduje i wyłapuje te rybki. Jest bardzo płochliwy i bardzo szybki w locie , aż nie byłam pewna czy to on ale pani K potwierdziła że go mają tzn on sam dobrowolnie tam przebywa bo to dziki ptak.
Co do sójki to 5 żołędzi to duzy wyczyn nawet jak na sójkę ale może ona ich nie zjadła tylko wyniosła i ukryła bo one tak właśnie robią . Chowają pod liścmi lub w innych miejscach i wracają po następne. Na wszelki wypadek dla lepszego rozpoznawania sójki wklejam zdjęcie. I czekam do wiosny.
Bogdzia, co ja wymyślę to nie wie nikt.. nawet ja Już pisałąm, że się swoich pomysłów boję.. Natomiast wiem, gdzie te 2 gołąbki....
Ten ktos nawet podobny do Ciebie, szczupły i sprawny jak Ty ale mnie gołąbki nie zginęły tylko je liczyłam jak juz były w brytwannach i mógł byc błąd w liczeniu bo dwie warstwy były więc nie mam pewności czy dobrze policzyłam, a Ty dobrze wiesz ze możesz wejśc na gołąbki głównymi drzwiami i w biały dzień i jeszcze tiramisu lub co innego dołożę.
Z zapałem piszemy dzisiaj o roślinach ciepłolubnych, to i warto wspomnieć o hiacyncie wodnym Eichhornia crassipes.
Gatunek rozprzestrzenił się prawie w całej strefie subtropikalnej i tropikalnej, ale pierwotnie zamieszkiwał dorzecze Amazonki.
Piszę o niej, bo wyśmienicie spełnia rolę w naszych oczkach wodnych stymulując rozwój glonów. Potrafi zadziwić nas ekspansywnością, dużą produkcją biomasy, co cięgnie za sobą potężne zdolności filtracyjne wody. Ponadto jest rośliną pływającą, czyli nadmiar składników odżywczych – pożywki dla glonów, czerpie szybko, bo bezpośrednio z wody. Roślina lubi oczka dobrze nasłonecznione, zasobne w składniki, wówczas bardzo dobrze się rozrasta. Nie znosi stosowania środków chemicznych stymulujących rozwój glonów – nie ginie, ale upośledza się jej metabolizm. Podobnie wycofuje się z oczek często czyszczonych, gdzie nałogowo wymieniamy wodę.
Zimowanie hiacynta jest dość kłopotliwe. Ja zapewniam mu dostateczne warunki, czyli takie w których udaje mu się przetrwać zimę, daleko im jednak do wymagań optymalnych. Wkładam je do wody w akwarium o temperaturze 15 - 21*C przy naturalnym około 9 godzinnym naświetleniu.
Próby zimowania hiacynta w wielu przypadkach kończą się niepowodzeniem, dlatego lepiej jest przed zimą wyrzucić go z oczka, a wiosną po 15 maja zakupić nowe sadzonki. Cena nie jest odstraszająca.
Biedronki pochowały się na zimę ale jak 15 .10.poczuły słonko to wyszły z ukrycia żeby się poopalać
Widok był niesamowity: południowa ściana w biedronkach - takiej ilości biedronek i do tego tak różnych w życiu nie widziałam- nawet nie wiedziałam że takie są .Jak zaczęło słonko zachodzić to i biedronki czmych pod podbitkę dachu - nawet nie wiedziałam że mam pod dachem biedronkowo
Oczywiście, aparat foto nadal w niedyspozycji, zresztą po ciemku dziś w ogrodzie pracowałam, to i zdjęć nie dałoby się zrobić.
Ale ponieważ strasznie dawno żadnego pisma obrazkowego nie było, pokażę te, które udało mi się zrobić wczoraj, kiedy już aparat padał...
Zadołowałam sadzonki bukszpana, cisa i trzmieliny (tu te posadzone w skrzyneczkach, bo dla urozmaicenia, mam jeszcze sadzonki w doniczkach)
Te sadzonki są w dość dobrej kondycji, mam nadzieję na jakieś zawijaski bukszpanowe z własnoręczne wyprodukowanych sadzonek
Bardzo mizernym skutkiem zakończyła się moja pierwsza próba sadzonkowania cisów.
Z całej skrzyneczki udało się pozyskać jedną (słownie jedną) sadzoneczkę:
tu jej przepiękne korzonki:
a tu rzeczona sadzonka w całej swej mizernej posturze (kiedy toto urośnie?)
Wiem, co zrobiłam źle, i dlatego nie ukorzeniło się więcej. Wyczytałam kiedyś gdzieś na forum (chyba u Jagny) że do sadzonkowania dobrze jest dodać popiołu. To dodałam Dużo za dużo
Tess też mam taką sadzonkę, rośnie już u mnie trzeci rok, ukryta między tujami, podrosła o około 5 cm
Kasik, mam kilka uwag - nie wiem, czy sensownych - do projektów.
Pozwolisz?
Na początek ten:
Generalnie - ładny
Ale: jeśli to są hortensje kwitnące na pędach tegorocznych, to oznacza, że kwitnąć będą od lipca.
Taki sam termin kwitnienia ma lawenda (jeśli to lawenda).
Czyli od maja do lipca nic nie będzie kwitnąć - no, chyba, że cebulowe planujesz
I mam prośbę, żebyś przy projektach opisała, jakie tam są roślinki. OK?
Buziam
Wszystko opiszę
Tess, problem z tym programem jest taki, że mało w nim jest roślin, generalnie pomysł na tą część to bukszpany, ale nie ma tu ani kul ani stozków więc muszę kombinować i wstawiać różne zastępcze roślinki, szkoda, bo producent mógłby podokładać trochę nowych roślin
rzeczywiście horti kwitną od lipca, pomyślę, co tu jeszcze wcisnąć kwitnącego wcześniej