Moja robota z zeszłego roku, podlane czekają w wannie na rozdanie

Ja bym chyba złotą dała i wstążkę jeszcze, ale ja lubię gęsto ozdóbek. Może znajdę zdjęcia z zeszłego roku, to wkleję u siebie
Tego na kominek to Ci bardzo zazdroszczę, M tak hajcuje, że u nas sypałby się po godzinie

a niektórzy to już sobie miejscóweczki na wiosnę zaklepują

lawenda pod puchową pierzynką (zupełnie jak ja )

uparcie karmię ptaszki, przylatują sikorki i mazurki, czasem sójki
niestety jabłuszko nie cieszyło się zainteresowaniem i sobie zgniło, więc zamieniłam na słoninkę - foty jutro...a teraz śniadanko na...śniegu

ucieszyłam się, że spadł śnieg, bo po tych odwilżach było czarno, a mrozy zapowiadali !
więc jest pięknie i w dodatku roślinki są zabezpieczone

irena_milek napisał(a)





i zaczęło się !


a dekorowanie , lukrowanie i przystrajanie..... tuż przed świętami, albo jak czas pozwoli !

jak słodko..........mam takie same foremki dzieci uwielbiaja reniferka
ślicznie wyszły
pozdrawiam

Anula, mistrz szachowy w akcji, no niesamowite są te zdjęcia! sama radość, pozdrawiam

Irenko, do mistrza niestety jeszcze mu daleko ale...trning czyni mistrza! grunt, że się nie zniechęca

stroik na stół


Mój faworytPozdrawiam

bogumila_bienko napisał(a)

Ta choinka ze ślicznych pierników jest świetna, Bogusiu. Wnuk oszaleje z radości

MarekW napisał(a)

A czy ktoś z was robił podłaźniczki na święta? bo ja sobie dzisiaj zacząłem robić i chyba jutro skończę. Jak będzie gotowa to pokażę, ale chętnie zobaczę też Wasze - oczywiście jeśli ktoś też wpadł na taki pomysł i sobie zrobił

czego to na ogrdowisku się człek nie dowie
podłaźniczki - wyguglałam i już wiem ale na Twoje czekam cierpliwie i z ciekawością

a to mój parapet wejściowy

Życzę wszystkim zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Obiecałam, no to wklejam. Ja raczej tradycjonalistka jestem i zamiast wiankowania było stroikowanie, ale tak naprawdę to nigdy nie wiem jak ten wianek przymocować do drzwi...a Sebek pisał, że można powiesić dwa po obydwu stronach dla równowagi. No niestety u mnie nie za bardzo, bo dom z lat 70-ych i przedsionek jest mikry...jedna osoba w zimowej kurtce ledwie się mieści, a M i Kuba do malutkich nie należą, więc wewnętrzny wianek tylko by przeszkadzał.



i inne ujęcie


a w tym mam dylemat...dodałam czerwoną świecę, ale będzie inna...hmm, tylko jaka? złota , biała czy kremowa?....najbardziej mi pasuje kremowa...jak myślicie?



a to ma być na kominek, ale nie mam pomysłu na przymocowanie...i na pewno zrobię to dopiero w wigilię, żeby zbyt szybko igły nie opadły

Betysiu ależ cudne klimaciki u Ciebie... luuuuubię to

macham,



buziam i ogrodowiskowym zwyczajem - daneczkuję

Irenko, macham

irena_milek napisał(a)

Ula....wielkie gratki!!!
na 100

Irenko dziękuję....o tym właśnie marzę w przyszłym roku..półokrąg z horti. Dziękuję.

Ginger napisał(a)

Cha widzę wieeeeelkie piekne bomby Moje też już dotarły

Moje pierniczki (wg Twojego przepisu) dla Ciebie

Przepis na to ciasto dostałam dawno temu od znajomej i do pewnego czasu nazywałam je: ciasto tarte Bożeny. Jednak moja rodzinka przechrzciła jego nazwę na królewskie i tak już zostało

Ciasto:
3 czubate szkl. mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka
250 g masła
3 łyżki gęstej śmietany
1 łyżka cukru
1 łyżka kakao
szczypta soli

Mąkę wymieszać z proszkiem, dodać masło, posiekać, dodać śmietanę, 4 zółtka, cukier, sól i zagnieść. Podzielić ciasto na trzy części, do jednej wgnieść kakao. Trzy kulki ciasta wstawić do lodówki na 2 - 3h.

Bakalie:
500 g suszonch śliwek/polskich!/ bez pestek
50 g rodzynków sułtańskich
50 g suszonych moreli
100 g orzechów włoskich
50 g migdałów - słupki

Śliwki, morele pokroić w paski. Rodzynki sparzyć wrzątkiem, osuszyć. Jeśli mamy całe migdały, to sparzyć je wrzątkiem, obrać ze skórki i pokroić. Orzechy pokruszyć. Wszystkie bakalie wsypać do miski i wymieszać. Jeśli śliwki i morele były suche można do miski wlać 2 - 3 łyżki przegotowanej wody. Masa bakaliowa powinna być wilgota!
Ubić na sztywno pianę z 4 białek, dodając stopniowo 3/4 szkl. cukru i ubijać do jego rozpuszczenia. Następnie w ubite białko z cukrem delikatnie wmieszać bakalie.

Na wysmarowaną blachę zetrzeć na tarce jasną kulkę ciasta a potem ciemną. Rozłożyć równomiernie masę bakaliowo-białkową i zetrzeć ostatnią, białą kulkę ciasta.
Wstawić do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piec ok. 40 min. Wierzch ciasta powinien być lekko złocicsty. Gorące ciasto polać polewą kakaową.
Polewa:
1/4 kostki masła
2-3 łyzki wody
1 łyżka kakao
3/4 szkl. cukru
Cukier wymieszać z kakao, dodać wodę i masło. Gotować klka minut. Goracą polewą polać gorące ciasto.

EPODLAS napisał(a)

Moja psina umęczona życiem, nareszcie mogła odpocząć. Zawsze mnie rozbraja ten jej wypięty języczek, ma tak od urodzenia. Ma krótszą dolną szczękę, normalnie ten języczek ma schowany, ale jak śpi to właśnie tak.

Słodziak uroczo wygląda jak śpi, jak nie śpi też