Pokaźna liczba wiec i gratulacje pokaźne ode mnie.

Laurowiśnia, która co roku startuje od zera. Osłanianie nic nie daje. Może to wina odmiany? Ta przyjechała od kuzynki z Niemiec (okolice Hagen), więc może być inna od tych spotykanych na naszym rynku, nie wiem. Mam dwie w różnych miejscach i zawsze przemarzają. Widać nieobcięte patyki z poprzednich lat. Widać, że w tym roku słabo urosła.



Pigwowiec zwariował - kwitnie



Tu widać na jednym krzewie kwiaty i dojrzałe owoce



Wrzosowisko plus azalie japońskie i Amazon Mist dla sprawdzenia czy pod przykryciem z gałęzi świerka da radę

W moim ogrodzie nadal rządzi jesień dzisiejsze fotki Może jutro będzie biało Już dziś rano 60 km od mojej miejscowości zagościla zima. żal rozstawać sie z tak kolorową jesienią

Elu, dla Ciebie!
nr 1!


nr 2!

Kupiłam dzisiaj taka roślinkę nie wiem jak się nazywa ,ale ładna jest ,myślałam żeby podsadzić nią tuję na pniu .
nie wiem jaka duża ona urośnie ,





Na razie jedna sztuka na przymiarkę,może być ?

i na koniec widok od strony leżaczka pod domem


dobrej nocki ! ja już mam gości

anula_wn napisał(a)

nowy karminiczek, tym razem na jabłuszka

Mam takie w naszym sklepie ogrodowiskowym

http://sklep.ogrodowisko.pl/produkty/karmnik-dla-sikorek-dk-01

anula_wn napisał(a)

ogród zasypany liśćmi ....
nie grabiłam, bo raz, że wiało dzisiaj okrótnie, a dwa w sumie pięknie to wygląda

Ja też lubię te kolorowe dywany z liści

przymiarka koloru czerwonego berberysy w akcji, pomiędzy trzcinnikami
i już jest jesiennie, żółte brzozy, czerwone berberysy.....

...coś mi ten obraz przypomina pięknie Anulko

...ale pędzisz Aniu...naj...naj...

anula_wn napisał(a)

Aniu, ale jesień !!!!
pięknie w tym słońcu
też lubię szelest liści pod nogami...

Anulko dziś było słonecznie ale bardzo zimno i na dworze byłam tylko chwilkę nie nacieszyłam się kolorami musiałam iść do pracy na popołudniówkę, a teraz padam na nos, a chciałabym odwiedzić jak najwięcej ogrodów, zobaczę jak długo dam radę ...

Kilka jesienych obrazków, bo ostatnio dużo gadania było



Azalie pontyjskie w ognistych barwach



Zmierzch paproci i host



Bodziszek dzielnie walczy z trawą. Większość roślin już by przepadła. Nic przy nim nie robiłam od około 3 lat, a posadziłam dwie średnie sadzonki.

tu wiosną będą czosnki się wyłaniać.....

pozostałości po ognisku (dzisiaj popiół "poszedł" pod bukszpany)
może uda się jeszcze jedno ognisko przed zimą rozpalić.....?

pod garażem królować będą hosty, a wczesną wiosną żonkile !

Troszeczkę potrenowałam dzisiaj aparat



To dla was

Część mojej jesiennej kompozycji



Jeszcze nie takie całkiem prima ale chyba troszkę lepsze

i kilka z dzisiejszego dnia , nie mogłam się oprzeć chociaż zimno bardzo słonecznie było

ogród zasypany liśćmi ....
nie grabiłam, bo raz, że wiało dzisiaj okrótnie, a dwa w sumie pięknie to wygląda

Wracaj do zdrowia dziewczyno Pozdrawiam

Dziękuję Bogusi, Bogdzi, Eli i Asi za przywitanie i odwiedziny.
Jestem tu dopiero drugi dzien, powoli się oswajam, odnajduję, zapoznaję i zaczynam się wybierać na wizyty i podziwnianie.

Elu, co do Eucomisa, bardzo polecam.
Jest roślina cebulowa, na wiosne sadzimy i teoretycznie na jesien wykopujemy i zimujemy w zimnym, suchym miejscu.
Praktycznie zas, Eucomis wsadziłam u siebie w 2006r i do ubiegłorocznej zimy swietnie sobie radzil stajac się coraz piękniejszy z roku na rok. Niestety, wypadl podczas bezśnieżnej zimy. Na wiosne posadzilam go ponownie i nie zamierzam go wykopywac, licząc, ze da rade jak w poprzednich latach. Ale tez trzeba wziąć pod uwage, ze mieszkam w lagodniejszej strefie.
Lilia grzywiasta, bo tak tez Eucomis jest zwany, nadaje się tez swietnie do pojemnikow. Sprawdza się wspaniale jako kwiat ciety. Dlugo się utrzymuje, zawsze wywoływał zachwyt wśród obdarowywanych osob.
Jego zaletą jest też to, ze wyglada bardzo dekoracyjnie w roznych stadiach rozwoju, a obserwacja jego ewolucji na każdym etapie jest ciekawa.
Po kilu latach jest nascie kwiatostnow, które osiagaja ok. 50 cm wysokości.
Jest sporo odmian, ja mam Bicolor, na którą raz mówię żyrafa, a raz palemka, zależnie od stadia rozwoju

Znalazłam jeszcze kilka zdjęć Rutewki, która spodobała się Asi.
Jest byliną nadal stosunkowo rzadko spotykaną w naszych ogrodach, a szkoda. Jest piękna, latwa w uprawie, nie marznie. Wczesniej piszac o jej walorach, zapomnialam zwrocic uwage na lodygi, ktore maja kolor fioletowy i delikatne liście, które wygladaja jak zielone kropelki wody zatrzymane w poziomej plaszczyźnie.

W ogrodzie robi się pustawo i widać krecią robotę, zmasowały chyba swój atak ;(