i to


i jakie aniołki, dla każdego na każdą okazję

Pszczelarnia napisał(a)

I rozwiązane zagadki prawdziwy wielo-wiejsko-jajeczny makaron domowy.

To rozumiem na wesele ...?))))))

świecidełka świąteczne kusiły...

domek, czy nie uroczy?...


Witek się wyłamał z łażenia, intensywnie czyta, ale co?...chyba fajne, śmieje się pod nosem..




ano to..

Kilka dni temu za radą Bogusia postanowiłam rozkopać kretowiska i sprawdzić czy czasami nie ma pędrali, wyszłam więc ze szpadlem i zaczęłam grzebać w ziemi,za chwilkę wyjrzał z domu mój 2 -letni S popatrzył na mnie i ku mojemu zdziwieniu poszedł do domu nawet nie schodząc na trawnik.... za chwilę
wyszedł ponownie z kaloszmi na nogach , łopatką w ręku i jak na prawdziwego ogrodnika przystało z aparatem na szyi (bo mama zapomniała...)...padłam ze smiechu ... ,nawet nie chciał mi dać aparatu żeby zrobić fotkę ale jakoś się udało..

Tak późno...ale i ja chcę się choć króciutko podzielić wrażeniami...wróciliśmy szczęśliwie, naładowani energią i pomysłami i taką..po prostu ludzką radością, gdzie w każdym calu wszystko śpiewa i gra filozofowie nazywają to, idealnym stanem duszy i umysłu

program bogaty, bo spotkanie biznesowo - towarzyskie, potem u Danusi i Witka, po drodze Anula, co tak pięknie szczebiocze przy wspaniałej czereśni..

dużo bym tu chwaliła i pisała, ale po prostu się cieszę i to jak...teraz nie na 6 będę zęby suszyć, ale na 24!

i trochę naszych fotek

obiecane zdjęcia nocne..hym wyszło, trening nie poszedł na marne!



powiem wam, że w Danusi towarzystwie, fajnie i spokojnie się kupuje, oglądamy, myślimy, wybieramy! nie kupiłam jednej rzeczy, siedzi mi w głowie, muszę coś z tym zrobić!...zdjęcie nieostre, bo Waligóra bez okularów...a Bronisze, no cóż, zapuściłam tam korzenie, są tam miejsca z których nie chce się wyjść


ten czajnik kupiłam, zaparzyłam w nim herbatę, po prostu bomba!

Zbyszku gratuluję 400 -ej stronki
To zasługa Twoja,Gości i Małżonki

Powodzenia w tworzeniu kolejnych nadal ciekawych,pełnych uroku postów

Zaczęłam przerabiać pierwszą w tym roku dynię :

posmutniała różyczka NN


Jesienne niebo :

Troszkę jesieni :

Perukowiec


Pęcherznica

Floks


Wawrzynek


Róża NN





Tawuła



Aronia

Dajanko,na Twoją pierwszą setkę forumową dużo pięknych kwiatów w ogrodzie....
takich jakie ci się marzyły, nawet jakby tylko jeden sezon przeżyły!
Warto próbować, siać ,sadzić,wykopywać,dołować,
żeby później móc powiedzieć,miałam to, próbowałam....prawie się udało,
albo pięknie rośnie do tej pory!I ani jeden listek nie jest chory!

Róż - busz,kopru i fasoli - do woli,bukszpanów -w każdym cebrzyku,i ogólnie w ogrodzie -kwiatów bez liku!

Gratulacje i serdeczności... Ściskam mocno, Danusiu z okazji setuchny...
A światło mam, ale nie świecę roślinom, tylko jak po coś wchodzę... Zimują w ciemności...

Witajcie
Zima nie przychodzi i dobrze ,ale z drugiej strony szkoda roślin - mają za ciepło i zaczęły puszczać pączki i nowe pędy (czy u was też?...tak sobie myślę że znowu dużo roślin pomarznie

Lilak

I ja dołączam się do gratulacji...
choć rzadko się wpisuję
ciekawostek u Ciebie
Zbyszku wypatruję

dorkow0 napisał(a)

Danusiu, nie w korze, tylko w żywym drzewie zimują, jak znajdą pękniętą korę, a tej zawsze dostatek... Więc nie wyrzucaj kory, tylko spokojnie nią podsypuj, co tam potrzebujesz...

ha,ha ale dałam plamę .cała ja ,,gapciuch jeden .Juz wiem Dorciu jak nazywa się ten krzew ,nawet zdjęcie ci pokażę To kielichowiec wonny



Mój jest ładniejszy choć dużo mniejszy ale liście ma większe nie takie drobne

Tak było 2 lata temu. Borówka gigant, do odmłodzenia jak się da Te dwie małe mogę spokojnie przesadzić. Oczywiście to wszystko prowizorka, bordy były koniecznością ponieważ trawę kosiliśmy raz na dwa - trzy tygodnie, jak to mój mąż mówił po co częściej przecież tu jeszcze nie mieszkamy Ale w tym roku zmienił zdanie, chociaż nadal nie mieszkamy.



A tak wyglądał ten kąt jak zaczynaliśmy budowę, działka żyła własnym życiem przez kilka lat



Sama gołymi rencami tzn. w rękawiczkach, doprowadziłam ten kąt do jakiegokolwiek wyglądu.

Aniu, Vito, Irenko pozdrawiam. Moja nowa kotka Cynamonka.

Witaj jesiennie Agatko: Cieszę się że zajrzałam, bo piękne zdjęcia u Ciebie



Rzeczywiście magicznie...
Dzięki takim widokom na razie nie tęsknię za wiosną...
U nas całkiem ciepło jak na listopad, dzisiaj ok. 6 stopni, ale muszę powoli się zebrać i opatulić ogród na zimę. Buziaki

wadol napisał(a)



Bratki sieją się same...
size=640x426]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/8/89727/original.JPG[/img]

Witaj Weroniko! Twój ogród to moje marzenie. Od razu zapytam jak to robisz, nawet bratki rosną pół metrowe.
O tym,że same się wysiewają nie wspomnę.
Daj mi kilka lekcji. Plis. Jak wyhodować takie kwiaty???????
Pozdrawiam Dorota

Bratki piękne.Ja z kolei zaszalałam .Wysiałam całe mnóstwo dzwonka karpackiego bo dostałam sporo nasionek.Bratki też mi się pojawiają w nieoczekiwanych miejscach bo kiedyś wysiałam takie chabrowe.Bardzo je lubię .