a do ptasiej stołówki przyleciały takie ptaszki. Straszne z nich głodomory, codziennie zjadają caly karmnik pestek. Nie wiem co to za gatunek na pierwszej focie...
Ło Matko..cała czwórka...... wszystkie Twoje....... podziwam i pełen szacun... A nie wyglądasz na matkę co ma tyle i takie dzieci Ale przystojniaki z nich to fakt.
Ale piękna zima u Ciebie! Tak, doczytałam, że była piękna. Po Wigilii kładłam się spać o 3 nad ranem, z ciekawości spojrzałam na termometr - było +11. A dziś w dzień +13. Wiosna przyszła.
Ptaszki to wg mnie dzwońce, ale Bogdzia musi rzucić swoim okiem i potwierdzić. W tamtym roku je u siebie wypatrzyłam.
Asiu u nas śniegu było ponad kolano, nawet do pół uda, nawet rano w wigilie jesze padało przy -9 więc tak szybko nie zniknie, tzn jeśli temperatura się utrzyma, a wszystko na to wskazuje... to w tym tygodniu po śniegu nie będzie śladu
no moooooje, a właściwie nasze w kooperacji z M a co Ty nie wiedziałaś, ze u mnie urodzaj dzieciowy????? nie możliwe....najstarszy będzie miał w maju 16 lat, jest wyższy odemnie prawie o głowę...
Dzięki Agnieszko Pogoda jest niesamowita... u nas w ciągu doby różnica temperatur wyniosła ok 25st, szok normalnie. W mieście było mnustwo nieodgarniętego śniegu, koleinami płynie woda, po chodnikac ciężko przejść, jak się wdepnie w taką 'zaspę' to nic przyjemnego