Aniu, pomidorki w namiocie mają lepiej bo nie są narazóne na ciągłe deszcze. Co prawda wietrzyć namiotu też za bardzo się nie da, bo duża wilgotność, ale i tak lepiej, bo nie laje im na liście. Dlatego uważam, że gruntowa uprawa pomidorów nie ma sensu. Jak myślisz?
U Wiesi też powtarza, tylko z powodu deszczu kwiaty są nieco zniekształcone. U Ciebie też troszkę.
Ale fajnie, że kwitnie, u mnie zakwitły białe różaneczniki.
Jakieś cztery tygodnie
Pojawiają się plamy na liściach najpierw.
Było o tym 11 lipca tutaj.
No i stało się Mokra pogoda i wysoka temperatura spowodowała mokre, wodniste plamy, zaczyna się to samo, co w zeszłym roku. Choroba prowadzi do zamierania liści i pędów.
Choroba zaczyna się tak:
Pojawiają się mokre, wodniste plamy, liście brązowieją i opadają
Ładny Zebrinus w oknie.
A ropuch szuka ciepła pod drzwiami? Niezły jest, w innym watku widziałam śliczne ćmy też w plamy, jakieś "kosmiczne" te stworzenia u nas
Nie maluj całego pnia, bo te plamy się zneutralizują.
Ładny kosmos purpurowy w zestawieniu z subtelnym bladym różem
Jakie to miłe, zdjęcie z telewizora
Ja też takie mam Nawet nie zapamiętałam, że pokazywali ogród z góry, muszę te programy pooglądać.
Mam je na płytkach, bo dostałam z redakcji
Ja Gardenarium wyszperałam też jakiś czas temu z programu Maja w ogrodzie.
Żeby zapamiętać robiłam foty telewizora, jeszcze małego. Potem odwiedzałam w necie.
Oj ja też - pierwszy raz gardenarium wyszperałam jakieś 3 lata temu - potem regularnie zaglądałam - pojawiło się kilka nowości ale od jakiegoś roku była cisza.....