Nie wiem, czy to talent... Po prostu, jak przychodzi zimno, to lubię takie pierdołki ozdabiać... To forma decoupage, jak już zaczęłam, to nie mogę się oderwać... Ozdobiłam wszystkie doniczki na kwietniku, część doniczek na parapetach, a najbardziej mnie cieszy, że mogę stare, nieużywane rzeczy, przywrócić do formy...
Co do Felka, to jest psotnik, jakich mało... Ale i pieszczoch niesamowity...
O to samo chciałam zapytać Bożenka mnie wyprzedziła,,śliczny kopczyk Masz dużo roślin które ogromnie mi się podobają Ja jeszcze nie mam ogrodu ,,jestem w trakcie tworzenia i każdą wiedzę roślinną chłonę.Marzę o romantycznym ogrodzie z duża ilością róż, powojników ,pnączy i całą masą innych roślin lecz kolorystyka nie każda.Skalniaki będę miała aż trzy ,jeden ogromny na górce pod sosną Taki mam teren górzysty płaskiego terenu mam niewiele reszta do wzniesienia.przez co może być nawet ciekawie
A tych fiołków to mam takie ilości, że chętnie obdaruję, jeśli potrzeba...
Ja tylko zapisuję i zapisuję ,śliczny masz ogród a to dopiero trzecia strona Zakochałam się w tym pierwiosnku ,jaki on piękny!!! floksy kanadyjskie też kupię Wyciągasz konary z Dunajca ?czyli blisko Gór twój ogród .musisz mieć piękne widokiBiegnę dalej
Dziękuję za jakże miłe dla mnie pochwały... A nie mieszkam blisko gór... Co prawda Pomorzanie mówią na nas Górale, ale już Górale mówią na nas Cepry... Mieszkam niedaleko Tarnowa, nad Dunajcem... I konary stamtąd przynoszę...
Co do Floksów, to też je lubię... I te rzadkie Pierwiosnki też lubię...
U mnie jeszcze mrozu nie było po tym ataku zimy, nieźle wszystko wygląda, ale jak jest sporo kwiatów to dobry pomysł żeby je ściąć do wazonu, bo zostanie tylko wyrzucenie na kompost.
Będę śledzić prognozy i jak będą mówić o przymrozkach to je zetnę, na razie ścinam te różowe, nawet długo stoją w wazonie, biorę je sobie tez do pracy
Sporo mamy utalentowanych osób na portalu w różnych dziedzinach z robótkami takimi jak twoje również .Czy filiżankę malowałaś ręcznie? śliczna ,,lubię róże A Feluś na pieszczocha wygląda i szczęściarza
Mam nadzieję Aniu, że ból zgubisz gdzieś po drodze i ... nikt go nie znajdzie ...
pozdrawiam
Joluś chyba nie było amatora na mój ból głowy, wzięłam pigułę, troczę przyćmiła ale nadal boli to chyba przez bardzo wysokie ciśnienie jakie jest dziś u nas
moje anemony jeszcze też kwitną , nawet ścinałam do wazonu bojąc się aby nie zmarzły, jestem na Warmii a tu ciepło, nawet ogrzewanie w domu zmniejszyłam, bo za gorąco a straszyli przymrozkami
Ja swoich nie ścinam, lubię na nie spoglądać jak wracam z pracy, witają mnie przy wejściu
O to samo chciałam zapytać Bożenka mnie wyprzedziła,,śliczny kopczyk Masz dużo roślin które ogromnie mi się podobają Ja jeszcze nie mam ogrodu ,,jestem w trakcie tworzenia i każdą wiedzę roślinną chłonę.Marzę o romantycznym ogrodzie z duża ilością róż, powojników ,pnączy i całą masą innych roślin lecz kolorystyka nie każda.Skalniaki będę miała aż trzy ,jeden ogromny na górce pod sosną Taki mam teren górzysty płaskiego terenu mam niewiele reszta do wzniesienia.przez co może być nawet ciekawie
Aniu, ślicznie kwiatki ci kwitną, ta żółta chryzantema jest cudowna. W pewnym ogródku, gdy idę do sklepu też taka rośnie, jest prześliczna i nic sobie nie robi z przymrozków, które od kilku dni nas nawiedzają nocą. U mnie już nie ma kwiatków, dzisiaj sfociłam ostatnie
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczorku
Swoją schowałam do domu jak pod koniec października były przymrozki, a od początku listopada stoi w ogrodzie, muszę tylko pamiętać o podlewaniu bo dużo pije a różowe rosną w gruncie i dopiero teraz rozwinęły kwiatki
Poczytałam o Twoich przesadzaniach i planach na przyszłośc i pewne zimą przyjdą jeszcze nowe pomysły do głowy. Zauważyłam również że ktos Ci wlazł do wątku i wtrąca swoje trzy grosze. A zdjęcie poniżej jest przepiekne. Pozdrawiam serdecznie.
Moniko świetne wnętrze, takie nastrojowe!!
Jak będziesz widziala jakieś fajne lampy do mnie to daj cynk bo mam do wymiany w jadalni wiszą z casto podróbki toma dixona ale takie nie ten teges, że je muszę wymienić. Na razie nie mam na to kasy ale szukam pomysłu. Stól mam podobny jdo Twojego. Marzy mi się więcej glamour u mnie w jadalni, takie delikatne kryształowe światło. Caboche wszyscy kupują ale się chyba nie skuszę. Twoje lampy mi się bardzo podobają. Miałaś jeszcze jakieś inne pomysly??
....doła to ja miałam jak patrzyłam na tą kupę ziemi przez dwa miesiące....
walczyłam z nią przez dwa miesiące...a za rok przez dwa miesiące ze żwirem.....
Nie od razu Kraków zbudowano...
Pozdrawiam ciepło, życzę samozaparcia i cierpliwości...no i mały worek kasy na rośliny...
Witaj Aniu
zaglądam tu nieustannie nie zawsze zostawiając ślad ale zaglądam
i mała prośba - czy byłabyś w stanie zrobić tereźniejsze zdjęcie z tej samej perspektywy dla porównania?
Buziam
Zaczynam od nadrobienia zaległości na wątku....
Kochana.....,nie zapomniałam o Twojej prośbie...przepraszam, że tak długo czekałaś....
Zdjęcie zrobiłam na szczęście na drugi dzień...bo teraz to już łyso....
Tak jak pisałam...tego same ujęcia nie da się zrobić bo ogród podzieliła pergola na dwie części...
Najpierw perspektywa zza pergoli...
a teraz widok na pergolę....
...mam nadzieję, że usatysfakcjonowana...
Ostatni pączek róży Monte Shasta. Liście uszkodzone przez mączlika szklarniowego!
Skąd się wziął, i do tego o tej porze! Sprawdziłam, siedzą prawie na wszystkich liściach, które jeszcze nie opadły! Liście trzeba będzie zebrać i spalić, unicestwić ewentualne choroby grzybowe, które te szkodniki roznoszą!