Kupowany w jakimś markecie ogrodniczym typu Praktiker, albo jakoś takoś... z kartką Gentiana (goryczka) Alpine Succes Blue.... z netu wychodzi że to jakaś krzyżowa.. u mnie pisałam na str 142. Kwitnie bardzo późno, ale nie wymarza, ładnie trzyma się kupy.. I śliczny niebieski kolor....
Tak wygląda...
I plus ognisko i nic mi więcej prawie nie trzeba ))))))))))
Witam Krzysztofie
Rzadko się zdarza,że zauroczy mnie wszystko w jednym ogrodzie czy we wnętrzu domu (też lubię oglądać),a tu widzę ,że nawet jeśli coś to zdecydowanie większość wpadła mi w oko.
Jest ekstra faktycznie
Dziękuję za gratulacje i pozdrawiam
Rzeczywiście bardzo porządnie podpisane.Mozna kontrolowac czy wszystkie wyrosły a za rok ile ich przybyło lub ubyło niestety i czy trzeba większą walkę toczyc z nornicami. Dobry pomysł .
No dobrze, czas ożywić ten wątek i wrzucić małe co nieco
rozpoczynam od wsadzenia na docelowe miejsce ostatniej już hortensji
to będzie jej pierwsza zima na zewnątrz, dlatego muszę ją dokładnie zabezpieczyć
jak na roślinę ukorzenioną tamtej jesieni, czyli roczną, miała zaskakująco dużą bryłę korzeniową
przymiarka i już rośnie w szpalerze, razem z innymi różowymi posadzonymi na przemian z białymi
Dziękuję pięknie za miłe przyjęcie. Od razu mam pytanie o hortensję. Piszesz "to będzie jej pierwsza zima na zewnątrz, dlatego muszę ją dokładnie zabezpieczyć" Dokładnie taką sadzonkę wsadziłam miesiąc temu i już śladu po niej nie ma. Zerwałam zmarznięte listki, żeby nie gniły i co teraz? Praktycznie nie ma co zabezpieczać. W takich przypadkach tłumaczę się- pierwsze koty za płoty. A tak serio, to co mi poradzisz?.
Pozdrawiam
Witaj
Ja wymyśliłam patent na tekturowy karton bez dna, nałożony na hortensję, a w środku po brzegi wypełniony liśćmi. To jeszcze nie sprawdzony sposób, bo hortensje zagościły u mnie dopiero niedawno, więc pierwsza zima przed nami Nie wiem tylko czy moja sunia-psotnica, nie będzie mi tego targać pozdrawiam
Witam się wywrotowo
Pismo obrazkowe - zaliczone.
Tekstowo - również.
Goryczka cudna. Nie widziałam na żywo nigdy goryczki. Bardzo mi się spodobała. Dodałam sobie "ku pamięci".
Serial ptaszkowy też pooglądany. Sroczki pocieszne są.
Aniu, czy ja dobrze widzę? Używasz plastikowych łyżek jako tabliczek do oznaczania roślin? Jeśli tak, to jesteś gigantem pomysłowości.
M. się śmieje, że to rabata dla głodnych... brakło tabliczek, a łyżek po spotkaniu zostało się dość dużo
Nie na darmo mówi się, że potrzeba matką wynalazków
To jest jawne zaproszenie nornic na obiad sama im sztućce podajesz))))))))))))))
To może jeszcze im wstawię noże i widelce.. może kulturalnie chcą konsumować
A na deser Nornix podrzucę
Łyżeczki opisane co i ile sztuk wsadzone .... Ogrodowisko zobowiązuje do posiadania takiej wiedzy. Staram się jak mogę
Proszę jaka jadłodajnia.
I dla niedowiarków, że porządnie opisane.