Gabrysiu, z wysiewem czosnków nie powinno być większych problemów. Być może wiosną wzejdą te, które już posiałaś. Nawet nie wiem, czy nasiona wymagają stratyfikacji.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem ogródka i cieszę się na podglądanie.
Akanto, czuj mnie zmylił! Na spacer trochę daleko. Całkiem możliwe, że mijamy się na zakupach ogrodniczych. Wspomniałaś, że mogłaś mnie widywać...a pytałaś mnie może o miejsce zakupu żurawek?
Widzę, że pracujesz nad linkiem, nie poddawaj się!
Weroniko, kiedy patrzę na swoje zdjęcia, to też miewam czasami podobne odczucia.
To czekanie na właściwe światło, szukanie dobrego kadru, planów, towarzyszy temu zwykle sporo emocji.
A najfajniejsze jest to, że ogród co roku dostarcza nowych motywów. Nie potrafię fotografować w nocy, a właśnie wtedy to mi się i sam ogród bardzo podoba!
Założyć sukienkę na wejście do ogrodu, hm...
Wystarczyły dwa dni, aby wysyciły się kolory trawy
Moja ścieżka widziana z drugiego końca
oraz koniec widziany przez okienko w żywopłocie (nad okienkiem trzeba jeszcze poracować)
jak i też nad liniami bukszpanowych obwódek, w takim ujęciu poziomy stają się bardzo ważne,
liczę na to, że zimą warstewki śniegu będą ładnie na nich wyglądać
Dwa tygodnie temu ułożyłam fragment ścieżki, dotąd leżały tam kamienie