Zostaw wszystko aż do mrozów, ja potem, nawet zimą ścinam kwiatostany i zawieszam na drzewie (buku) i wiosną wyciągam do domu, suszę i rozsyłam. Możesz zostawić w gruncie, porozsiewa się sama i kilka rozsyp gdzie chcesz, żeby rosła. Wiosną uważaj, żeby nie wyrwać. Ale już ją znasz.
A tak sobie porobiłam zamglone, zawsze jakaś odmiana Ptaszynce tam chyba dobrze, niech się przegląda w lustrze Ale jeśli masz pomysła, to powiedz gdzie, przeniosę jutro i zrobię zdjęcie
Aniu to kordylinka, ale co do verbeny to niemożliwe, wszystkim wyszły, może jakaś pomyłka i wyrwała się.?
Dam Ci w następnym roku, wysłałabym siewkę, ale czy dojdzie?