Wracając do opisu historii ogródka - jestem już prawie, prawie na bieżąco: mamy teraz wrzesień.
Wrzesień to miesiąc rozchodników: Sedum spectabile "no name" i równie okazałego, ale bardziej roztrzepanego 'Cloudy Walker', który przyjechał ze mną z Polski w postaci małego kawałka (długo myślałam że to też jest S. spectabile, ale nie, to jakiś S. hybridum).
Witam Gabrysiu,
Ponieważ ostatnio w różach się kocham to te zdjęcia mnie zachwyciły sliczna ta róża ,
tylko wydaje mi się że to nie pastella, pastella chyba jest morelowo biała.
Viva.. i szukając pozytywów, nawet w niegrzebaniu są dobre strony
Ta smagliczka rozsiała się sama.. tu jej nie widać ile jej jest.... ale pieknie sie sieje .... i jest tego duzo
Za rok też pozwolę się jej wysiać...... trudno łyse placki bedą wiosną, chyba ze cos dosadzę z cebulowych
No na tego wilczomlecza to trzeba uważać - u nas strzela na wszystkie strony i rośnie łanami ! Jednak w ogrodzie wygląda wspaniale, więc wybaczamy
piękne obrazki, piękne więc cytuję je bo klimat pięknej jesieni jest
pozdrawiam
Miło Cie widziec Miro. Jesień faktycznie już widac tylko tego co najbardziej się z nia kojarzy czyli grzybów nie ma, a taką miałam nadzieję że w końcu w tym roku bedą. Pozdrawiam serdecznie.
Bogdziu pięknie wygląda Twój ogród jesienią nie tylko wiosną, tyle w nim kolorów, a co do grzybów, przez nie wczoraj głowa mi poleciała na klawiaturę, chyba było za dużo tlenupozdrawiam słonecznie