Moniko ja martwię się tym ,że może być dość mocno połamana .Mrozy ubiegłej zimy przetrwała , najgorszy jest mokry , ciężki śnieg.
Spadło go sporo , a ja miałam w nocy kursik do Warszawy .Ulice w stolicy były ok. , ale po za nią , w moim kierunku jechało się już gorzej .Wróciłam bardzo zmęczona taką jazdą . Wymianę opon mam dopiero w piątek . Oby do lata .
Ps.Jest wiele nowych osób na forum i mam problem z rozpoznaniem.Moniczko czy Ty to ta dziewczyna od sernika , co piekła Sowa .