Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów... 23:54, 02 paź 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Do góry
Dzisiejszy jesienny ogród...






i kwitnie kalina wonna, w ubiegłym roku też tak jakoś o tej porze, nie wiecie czy to normalny jej termin, dziwnie jakoś... ale pachnie pięknie
Ukojenie dla zmysłów.....taki ma być mój ogródek 23:50, 02 paź 2012


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Do góry
Dziś było tak pięknie ,że po obiedzie troche pobuszowałam w moim tworzacym się ogródku i coś wymodziłam na kształt raczkującego żywopłocika z bukszpanowych gałązek jeszcz nie przycięte, pewnie dopiero zrobię to wiosną , żeby była pewność, że się przyjęły teraz i tak im cięzko, bo to październik ,a one muszą się dopiero przyjąć asekuracyjnie cześć sadzonek jeszcze w doniczkach się ukorzenia



a pomiędzy hortensją i bocznymi bukszpankami wsadziłam w takie koszyczki plastikowe zakopane w ziemi cebulki białych i granatowych tulipanów, biało-niebieskich krokusów oraz szafirki i puschkinię czy jakoś tam
Kondziowy Ogród :) 23:43, 02 paź 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12456
Do góry
monteverde napisał(a)
Kondziu jak nazywa się ta hosta?


Czy to nie ta sama?
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1738-moj-jesienny-ogrod?page=102

Sama sobie odpowiadam

Nie, to nie ta sama.
Kondziowy Ogród :) 23:40, 02 paź 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Kondziu jak nazywa się ta hosta?
Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów... 23:39, 02 paź 2012


Dołączył: 27 wrz 2012
Posty: 1363
Do góry
Kuklik napisał(a)
Hosta Ivory Coast z szałwią i chabrami








Ostatni zakup i pamiątka z wyprawy z Małgosią i Hanią do szkółki p.Szmit pod Ciechanowem róża Amber Sun (już wsadzona)


Cóż za wspaniałe połączenie szałwii z hostami... pozdrawiam
I ja podzielę się z Wami moim ogrodem... 23:29, 02 paź 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Do góry
Slawko napisał(a)
Udało mi się znaleźć nazwę tej pięknej odmiany sosny górskiej - 'Varella'...
Ma gwarantowane miejsce w projektowanym ogrodzie... przypomina z trochę kępy kostrzew



Generalnie nie lubię iglaków, ale te pluszate sosny są boskie
Kondziowy Ogród :) 23:28, 02 paź 2012


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Do góry
Kondziu! Pozdrowionka ! Śledzę Twój wątek cały czas, i zmiany tu ,że ho,ho

Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów... 23:27, 02 paź 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Do góry
eliza3 napisał(a)
Podziwiam Twoje hosty, u mnie niektóre całkiem zżółkły, ogród masz piękny, muszę dokładniej obejrzeć, bo wpadłam tylko na chwilkę i nie zdążyłam wszystkiego...

Miło że zajrzałaś Elu, u mnie też niektóre zżółkły, a inne już całkiem śpią, ale są i takie które nie boją się chłodu
Na przykład Stained Glass, na zdjęciu nie widać, na żywo złoto-zielona



Jesień bardzo lubi Deliverance, nareszcie nie przypala jej słońce, odetchnęła i wypiękniała


Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 23:23, 02 paź 2012


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Do góry
Ana, napracowałaś się dzisiaj ale było tak pięknie, że pewnie wielu ogrodomaniaków "wyległo"na swoje ogródki i oddało się tej przyjemności. Ja również trochę podziubałm na moich małych rabatkach
Pozdrawiam serdecznie )
Tam gdzie ELFy zimują 23:22, 02 paź 2012


Dołączył: 26 kwi 2012
Posty: 237
Do góry
dla Joasi

Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów... 23:19, 02 paź 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Do góry
popcarol napisał(a)
Piękne zdjęcia! Te potwory to miskant cukrowy?
pozdrawiam!

Tak Karolinko, miskant cukrowy...moja miłość i przekleństwo zarazem...
uwiebiam go, bo wielbię przepych i bujność, kocham rośliny które chcą rosnąć,, nie marudzą nie przemarzają, nie chorują, są duże, mają dużo liści, bogactwo i nadmiar... takie lubię najbardziej i ten miskant dokładnie taki jest, ale...
zawsze jest jakieś ale... bo on trochę przesadza z tą bujnością i każdej wiosny z nim walczę i ograniczam, on wygrywa, ale i tak jest boski
Tak wyglądał dzisiaj, chłodne noce złocą ogród...



u mnie miskant przeplata się z dwiema irgami, które ścigając się do światła wyglądają jak małe drzewka, widać to tylko wiosną


z dodatkiem astrów

Ogród u stóp klasztoru 23:08, 02 paź 2012


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Do góry
czy uwierzycie że sobie dokupiłam żurawek po 4 zł. w jesieni to są dopiero normalne ceny


Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów... 23:07, 02 paź 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Do góry
Przetacznik napisał(a)
Kukliku oddawaj serduszkową łyżkę z dżemu pigwowego! taka ładna....

Też ją kocham jak się miesza taką łyżką to konfitury się nie przypalają
wstawię zdjęcie żeby było wiadomo o co chodzi...
Po prostu ogród... 23:04, 02 paź 2012


Dołączył: 08 sie 2011
Posty: 2341
Do góry
Ewa to nie konkurs a kurs florystyczny. Wzięłam sobie tydzień urlopu i zapisałam się na kurs w Tychach, stąd moja nieobecność. W pracy ostatnio redukcje następują, więc nowe umiejętności może się przydadzą.
A kwiaty i ogród to tematyka pokrewna



Kolorowy ogród na piasku 22:56, 02 paź 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
akanta napisał(a)

Viva piękne te róże, ale ja mam prośbę czy znasz ta różę zdjęcie oddaje kolor a tak wygląda pąk, pięknie i mocno pachnie pozdrawiam

Podobna do R. Szekspir .Właśnie u mnie powtarza teraz kwitnienie.

Moja nie powtarzała kwitnienia
Ogródek na chabrowym wzgórzu :) 22:40, 02 paź 2012


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Do góry
ell napisał(a)


Cofnęłam się parę stronek i znalazłam takie śliczności - nieme piękności, ale bzykające też fajne, też próbuję robić zdjęcia z bliska, ale Twoje są zawodowe
Kolorowy ogród na piasku 22:34, 02 paź 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Do góry
monteverde napisał(a)
Viva piękne te róże, ale ja mam prośbę czy znasz ta różę zdjęcie oddaje kolor a tak wygląda pąk, pięknie i mocno pachnie pozdrawiam

Podobna do R. Szekspir .Właśnie u mnie powtarza teraz kwitnienie.
Mój jesienny ogród 22:30, 02 paź 2012


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Do góry
Urszulo dobrze trafiłaś z tym red baronem, ostatnio mam faze na trawki, dzięki



Marzy mi się Siedlisko.... 22:29, 02 paź 2012

Dołączył: 09 maj 2012
Posty: 1544
Do góry




Jak ja dawno tego nie widziałam... fajnie, że pokazałaś, gratulacje za dynię - spora sztuka. Ja ostatnio kupiłam taką makaronową i zostawiłam sobie nasionka na przyszły rok, może się uda?
Pozdrawiam
Pod starą jabłonią 22:24, 02 paź 2012

Dołączył: 02 paź 2012
Posty: 62
Do góry
Troszkę to trwało zanim się przemogłam i zarejestrowałam się na tym wspaniałym forum. Skąd moje obawy, przeglądałam Wasze ogrody i dech mi zapierało. Piękne, cudowne, wypielęgnowane. Mój w porównaniu z Waszym to ugór. Jednak doszłam do wniosku, że nikt inny tylko takie osoby jak Wy, będą w stanie mi pomóc.
A wszystko zaczęło się w majowy piękny dzień tego roku.
-Tobie to przydałaby się działeczka, miałabyś wtedy gdzie uciekać - powiedział niedawno Anioł gdy gościliśmy u koleżanki, która mieszka na wsi. - Zawsze lubiłaś grzebać w ziemi, pamiętasz jak zakładałyśmy ogródek i sadziłyśmy warzywa? - przytaknęła. Chyba wtedy urodził się ten pomysł.To stało się bardzo szybko, tak szybko, że nadal jestem w wielkim szoku. Internet, ogłoszenia, sprawdzenie czy są może wolne działki ogrodnicze. Znalazłam trzy: w Pruszczu Gdańskim, na Oruni i na Olszynkach.
Pierwsza działka bardzo mi się spodobała. Domek co prawda w lekkiej ruinie, ale za to piękny ogród ze starymi owocowymi drzewami. Oruńskie działki są przepięknie położone nad Parkiem Oruńskim. Tam znalazłem dwie, które przypadły mi do gustu. Na jednej ktoś postawił domek Baby Jagi.

Pierwsza, opuszczona od lat, z pięknymi drzewami, w tym rozłożysty orzech, pod którym panował miły cień w ten upalny dzień. Jednakże zagospodarowanie tej amazońskiej dżungli wymagałoby lat pracy, a każdą deskę na domek trzeba by było wnieść na własnym grzbiecie kilkadziesiąt metrów ostro pod górę.

Zaskoczyło mnie tam jedno: młodzi ludzie, około trzydziestki, zaopiekowali się opuszczonymi działkami, i pracując w pocie czoła, przywracali im dawną świetność. Trzeba było widzieć dumę bijącą z ich twarzy gdy opowiadali mi co udało im się już osiągnąć. Zawsze wydawało mi się, że ogródki działkowe to domena emerytów.

Wracając nie mogłam przestać myśleć o tym opuszczonym edenie, który zamienił się w stajnię Augiasza. Wyobrażałam sobie jak z maczetą wycinam chaszcze, niweluje teren, buduje szałas. Tak na początek. Potem niczym himalajski tragarz targam bale na moje drewniane siedlisko.

Ostatnia działka do obejrzenia znajdowała się na Olszynce. Właścicielka rezygnowała z niej z powodów osobistych. Idąc działkową aleja zauważyłam nowo wybudowany, piękny, drewniany domek. - Boże! Żeby to był ten domek – pomyślałam z nadzieją.

I to był ten

Stanęłam na tarasie, delikatnie przesunęłam dłoń po poręczy.
- Witaj kochanie – wyszeptałam.
- Witaj Graszko – odpowiedział dom.

Straciłam głowę. Zapożyczyłam się po uszy. Będę odpracowywała przez rok, a może dłużej. Wiem, jestem szalona. Parę dni później dopełniliśmy formalności. Przez te dni byłam w szoku. W nocy budziłam się zlana potem. To wszystko było tak nierealne. Chyba nie docierało do mnie. Potrzebowałam czasu.

Przed podpisaniem umowy zajechałam do mamy. Myłam u niej okna i co chwila zerkałam na zegarek, a łzy leciały mi ciurkiem. Tato siedział w progu kuchni, na swoim wózku i słuchał jak mu opowiadam o moim szczęściu. Skrycie wycierał łzy. Dostał przepustkę z nieba, bo taki dzień zdarza się raz na dziesięć lat albo więcej lat.

Minęło parę dni. Ochłonęłam. Dotarło do mnie ile pracy będzie wymagać ten skrawek mojej ziemi. Domek nie jest w środku wykończony. Okna są nie zabezpieczone. Podobno już trzy razy włamywano się. Działka od strony frontowej jest zadbana, z tyłu niestety w dużej części to ugór.

Mam nadzieję, że moimi wspomnieniami nie nie znudziłam
A tak mój ogród wyglądał w maju




Mamy październik





Większość prac wykonuję sama. Dlaczego sama (jeżeli oczywiście kogoś to interesuje) to zapraszam na swojego bloga http://orunia.org/
W ogrodzie ograniczają mnie finanse. Zwariowałam wprost na jego punkcie. Każdy zaoszczędzony grosz wydaję na zakup kwiatów.
Ale się rozpisałam. Przepraszam jeśli przesadziłam
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies