Beata między różami mam barwinka variegata. Bardzo szybko się rozrasta i jest super. Mam nadzieję, że dodatkowo będzie ochraniał korzenie róż przed mrozem pozdrawiam
Dziękuję pięknie za miłe przyjęcie. Od razu mam pytanie o hortensję. Piszesz "to będzie jej pierwsza zima na zewnątrz, dlatego muszę ją dokładnie zabezpieczyć" Dokładnie taką sadzonkę wsadziłam miesiąc temu i już śladu po niej nie ma. Zerwałam zmarznięte listki, żeby nie gniły i co teraz? Praktycznie nie ma co zabezpieczać. W takich przypadkach tłumaczę się- pierwsze koty za płoty. A tak serio, to co mi poradzisz?.
Pozdrawiam
Witaj
Ja wymyśliłam patent na tekturowy karton bez dna, nałożony na hortensję, a w środku po brzegi wypełniony liśćmi. To jeszcze nie sprawdzony sposób, bo hortensje zagościły u mnie dopiero niedawno, więc pierwsza zima przed nami Nie wiem tylko czy moja sunia-psotnica, nie będzie mi tego targać pozdrawiam