Ogrodnik mimo woli
21:50, 15 wrz 2012
Agnieszko... to nie pawer... to głupie pomysły w tempie szybszym niż możliwosci czasowe.. i mam ciągle coś rozwalone w ogrodzie.. juz się pogodziłam, że jest jak jest..... .. wieczny plac budowy...... w dodatku zamiast zrobić to co najgorsze to rozwalam to co najlepsze 
Zaczęłam sama zdzierać darń.... bo M nie ma czasu (jak i ja), ale po dwóch taczkach poddałam się i poszłam po posiłki...
Poza tym trawnik jest M i musiał mi dac zgodę na wycięcie jego kolejnej części 
A do tyczenia falistych linii (bo wyszła do d..y.. i załapałam doła i załamkę).. M przyniósł wspomaganie ...

Zaczęłam sama zdzierać darń.... bo M nie ma czasu (jak i ja), ale po dwóch taczkach poddałam się i poszłam po posiłki...


A do tyczenia falistych linii (bo wyszła do d..y.. i załapałam doła i załamkę).. M przyniósł wspomaganie ...