Skarpa w ogrodzie
23:38, 29 lip 2011
Otrzymałam takie zapytanie i prośbę o poradę:
Witam Pani Danusiu
Jestem pełna podziwu Pani prac ogrodowych...
...Niedawno sama z mężem zakupiłam dom pod Krakowem i jakoś wspólnie próbujemy urządzić nasze gniazdko. Pani prace podziwiam na tej stronie oraz w programie Maja w ogrodzie- trzeba naprawdę kochać to co się robi a rośliny potrafią ta miłość odwzajemnić jak nic innego.
Sama raczej zazwyczaj hodowałam w domu kaktusy a w ogrodzie trawę
ale obecnie próbuję jakoś zaaranżować ogród. Mam do Pani zapytanie odnośnie skarp: ich budowania, umacniania,
obsadzania i pielęgnowania. Dom z jednej strony zrównuje się z pobliskimi domami poziomem ale z
drugiej strony (tarasu) jest podwyższony w stosunku do reszty otoczenia.
Ta skarpa powstała z nawiezienia śmieci budowlanych i obsypana z wierzchu przez ziemię - by wyglądało to pięknie - takie było myślenie developera i jego budowlańców. Niestety
w tamtym roku nawiedziła Kraków i okolice powódź. DomyWitam Pani w naszej wiosce a tym i nasza skarpa pływały w wodzie. Żeby zalało nasz dom potrzebne było jeszcze kilka centymetrów a woda z zagłębienia (skarpy) przelałaby się i podlała nasz dom. Dobrze ze powstał dom na sztucznie
usypanym wzniesieniu ale nie dobrze ze to sztuczne wzniesienie powstało ze śmieci.
Po ustąpieniu wody - woda zabrała polowę ziemi ze skarpy odsłaniając z czego tak naprawdę jest ta skarpa: gruz, resztki materiałów budowlanych, nawet znaleźliśmy tam parasolkę, buty itd.
Developer zobowiązał się nawieść ziemie na skarpę raz jeszcze co tez uczynił w tamtym roku w listopadzie. Prace nad skarpa rozpoczęliśmy w tym roku na wiosnę. ponieważ skarpa była stroma i dość wysoka postanowiłam ja podzielić na tarasy i przecięłam ja w połowie robiąc mały tarasik.
Skarpę ładnie wyplewiliśmy, położyliśmy agrowloknine i posadziliśmy iglaki płożące. Włożyliśmy w to sporo pracy i pieniążków. Po dwóch tygodniach zaczął padać deszcz a raczej lalo jak z cebra ze świata nie było widać. Z racji ze na działce nie ma odprowadzenia wody , woda z rynien płynie po działce i szuka spadku i właśnie znalazła spadek -skarpę. Niestety wody była taka masa ze zabrała skarpę - ześlizgnęła się w dol wraz z roślinkami itd. Widok jest załamujący, nie dało się
tam wejść ponieważ padało kolejne tygodnie, ziemia zjeżdżała coraz bardziej , cześć roślin musiałam wykopać ponieważ wisiały w powietrzu i posadzić tymczasowo w inne miejsce. Z racji ze jest to sztuczna skarpa podejrzewam ze wymaga jakiegoś o wiele lepszego zabezpieczenia,
nie wiem jak ja zabezpieczyć. Na pewno będziemy nawozić ziemie ponieważ jest jej mało na skarpie i znowu wyszedł an wierzch cały ten syf budowlany.
Chciałbym prosić o poradę:
- jak sobie radzić ze skarpami, jak ją zabezpieczać przez spłynięciem, czym obsadzać, jak gęsto itp.
W sumie naprawa skarpy to jedno ale mamy ciągle problem z odprowadzaniem wody z działki wiec będzie skarpa ciągle na tym cierpiała. Nie mamy we wsi kanalizacji, studzienek deszczowych wiec
tak naprawdę nie wiem co z ta woda robić. Za skarpa jest droga polna (co prawda wysypana kamieniami i jest używana przez sąsiada) ale nie wiem czy mogę tak po prostu przekopać działkę wsadzić rurę i zrobić odpływ wody na drogę. Myśleliśmy z mężem o magazynowaniu wody do
podlewania ale po ostatnich deszczach 400litow zbiornik to raczej chyba kpina. Zakupiliśmy taki zbiornik ale wody jest tak dużo ze nie jest w stanie się pomieścić. Dodatkowo czytałam ze można np ta wodę wykorzystać do oczka wodnego itp. Neistety jestem tylko analitykiem systemowym - nie znam sie na roslinkach , ogrodach -jedynie co uda mi sie w necie przeczytac - oto cala moja wiedza. Bardzo prosze o fachowa pomoc w temacie wody i skarpy (tematy niestety powiązane)...
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
pozdrawiam/Kasia z J...
Witam Pani Danusiu
Jestem pełna podziwu Pani prac ogrodowych...
...Niedawno sama z mężem zakupiłam dom pod Krakowem i jakoś wspólnie próbujemy urządzić nasze gniazdko. Pani prace podziwiam na tej stronie oraz w programie Maja w ogrodzie- trzeba naprawdę kochać to co się robi a rośliny potrafią ta miłość odwzajemnić jak nic innego.
Sama raczej zazwyczaj hodowałam w domu kaktusy a w ogrodzie trawę
obsadzania i pielęgnowania. Dom z jednej strony zrównuje się z pobliskimi domami poziomem ale z
drugiej strony (tarasu) jest podwyższony w stosunku do reszty otoczenia.
Ta skarpa powstała z nawiezienia śmieci budowlanych i obsypana z wierzchu przez ziemię - by wyglądało to pięknie - takie było myślenie developera i jego budowlańców. Niestety
w tamtym roku nawiedziła Kraków i okolice powódź. DomyWitam Pani w naszej wiosce a tym i nasza skarpa pływały w wodzie. Żeby zalało nasz dom potrzebne było jeszcze kilka centymetrów a woda z zagłębienia (skarpy) przelałaby się i podlała nasz dom. Dobrze ze powstał dom na sztucznie
usypanym wzniesieniu ale nie dobrze ze to sztuczne wzniesienie powstało ze śmieci.
Po ustąpieniu wody - woda zabrała polowę ziemi ze skarpy odsłaniając z czego tak naprawdę jest ta skarpa: gruz, resztki materiałów budowlanych, nawet znaleźliśmy tam parasolkę, buty itd.
Developer zobowiązał się nawieść ziemie na skarpę raz jeszcze co tez uczynił w tamtym roku w listopadzie. Prace nad skarpa rozpoczęliśmy w tym roku na wiosnę. ponieważ skarpa była stroma i dość wysoka postanowiłam ja podzielić na tarasy i przecięłam ja w połowie robiąc mały tarasik.
Skarpę ładnie wyplewiliśmy, położyliśmy agrowloknine i posadziliśmy iglaki płożące. Włożyliśmy w to sporo pracy i pieniążków. Po dwóch tygodniach zaczął padać deszcz a raczej lalo jak z cebra ze świata nie było widać. Z racji ze na działce nie ma odprowadzenia wody , woda z rynien płynie po działce i szuka spadku i właśnie znalazła spadek -skarpę. Niestety wody była taka masa ze zabrała skarpę - ześlizgnęła się w dol wraz z roślinkami itd. Widok jest załamujący, nie dało się
tam wejść ponieważ padało kolejne tygodnie, ziemia zjeżdżała coraz bardziej , cześć roślin musiałam wykopać ponieważ wisiały w powietrzu i posadzić tymczasowo w inne miejsce. Z racji ze jest to sztuczna skarpa podejrzewam ze wymaga jakiegoś o wiele lepszego zabezpieczenia,
nie wiem jak ja zabezpieczyć. Na pewno będziemy nawozić ziemie ponieważ jest jej mało na skarpie i znowu wyszedł an wierzch cały ten syf budowlany.
Chciałbym prosić o poradę:
- jak sobie radzić ze skarpami, jak ją zabezpieczać przez spłynięciem, czym obsadzać, jak gęsto itp.
W sumie naprawa skarpy to jedno ale mamy ciągle problem z odprowadzaniem wody z działki wiec będzie skarpa ciągle na tym cierpiała. Nie mamy we wsi kanalizacji, studzienek deszczowych wiec
tak naprawdę nie wiem co z ta woda robić. Za skarpa jest droga polna (co prawda wysypana kamieniami i jest używana przez sąsiada) ale nie wiem czy mogę tak po prostu przekopać działkę wsadzić rurę i zrobić odpływ wody na drogę. Myśleliśmy z mężem o magazynowaniu wody do
podlewania ale po ostatnich deszczach 400litow zbiornik to raczej chyba kpina. Zakupiliśmy taki zbiornik ale wody jest tak dużo ze nie jest w stanie się pomieścić. Dodatkowo czytałam ze można np ta wodę wykorzystać do oczka wodnego itp. Neistety jestem tylko analitykiem systemowym - nie znam sie na roslinkach , ogrodach -jedynie co uda mi sie w necie przeczytac - oto cala moja wiedza. Bardzo prosze o fachowa pomoc w temacie wody i skarpy (tematy niestety powiązane)...
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
pozdrawiam/Kasia z J...



