Julcia jaka Ty miła jesteś To praktycznie jedyna rabatka, którą mam. Jeszcze róże wzdłuż siatki przy podjeździe, ale tam wszystko w proszku. Byle do wiosny
I w słońcu i w deszczu piękna ta Twoja rabata. Już próbuję sobie wyobrazić (nie bardzo umiem) jak będzie za kilka lat, ale już mi się podoba dlatego musiałam odnaleźć jej poprzednie zdjęcie -oprzeć się nie mogłam
Kochani jak myślicie czy ten srebrzeń ma szansę przetrwać do wiosny? Naczytałam się,że w naszym klimacie to nie da rady, przenisłabym go do widnego nie ogrzewanego pomieszczenia. W zeszłym roku tak właśnie przechowałam dwie róże szczepione na pniu, które cudnie kwitły od zdaje się maja do lipca i powtarzały kwitnienie od końca lipca do teraz
Aktualizuję stan 'części wypoczynkowej' - może ktoś, coś??
Tu dosadziłam cisy i dalej nie wiem jakie drzewko...Czy istnieje na tym świecie coś w stylu wiśni umbraculifera tylko o jasnozielonych/limonkowych liściach?????
A tu, pod śliwą wiśniową Pissardi, dosadziłam trawki hakonechloa macra Aureola (w czerwonych kółkach):
Panno, Rybko i Wodniczku.... topię sie..... dziś apogeum wszystkiego.... nie lubię poniedziałków, a dzisiejszego szczególnie.....
Dzisjaj wszyscy na mnie tak....
I majarację, ale co ja zrobię, że tym razem siły na zamiary źle zostały przeliczone
hej Aniu , nie przejmuj się... wiesz jak to jest...nigdy nie jest tak, aby nie mogło być...gorzej ale też i lepiej
pozdrawiam serdecznie trzymaj się mocno i cieplutko...bo na południu u nas siąpi, leje itd...ale mnie to akurat trochę cieszy...z co najmniej dwóch względów...
U Ciebie jeszcze też tyle kolorów widać i lawenda o której ja na razie marzę. Uwielbiam fiolet w ogrodzie.A ogród bardzo duży do zagospodarowania. Pozdrawiam jesiennie
Witaj Urszulo, ogród duży, więc i zagospodarowywanie musi potrwać.
Ostatnio bardzo podobają mi się trawy i myślę o nich intensywnie na przyszłą wiosnę. Skąd wiedziałaś, dziękuję za prezencik w postaci trawki.
Czy to jest Melica ciliata? Posadziłam podobną o białych "szczotkach" ale jeszcze się nie wybarwia, oj gdyby to ona to bym się b.ucieszyła.
Aneczko widzę, że nie próżnowałaś rabata nabrała zaraz innego wyglądu, ten zakątek ogrodu zyskał ciekawe co powie szefowa jeszcze pozostała druga połowa do zmian rewolucyjnych, prawda tylko dziewczyno nie marnuj zdrowia, nie pracuj w taką podłą pogodę, ogród ważny ale zdrowie ważniejsze
Panno, Rybko i Wodniczku.... topię sie..... dziś apogeum wszystkiego.... nie lubię poniedziałków, a dzisiejszego szczególnie.....
Dzisjaj wszyscy na mnie tak....
I majarację, ale co ja zrobię, że tym razem siły na zamiary źle zostały przeliczone
Bardzo ładny zakątek. w barwach jesieni i ta altanka z ciemnego drewna ... bardzo mi się podoba.[/quote
Przecudny, klimatyczny ogród. To niesamowite, że udało się Wam stworzyć takie dzieło bez pomocy projektanta.
Jeszcze w kwestii altany. Jestem na etapie jej tworzenia i nie mam specjalnie pomysłu na płotki, a Twoje mnie zaintrygowały. Widziałam już gdzieś coś podobnego, ale Twoje wydają mi się ciekawsze. Jeśli to nie będzie problemem, to prosiłabym zbliżenie na płotek, plisss.
Pozdrawiam
Ja jak usłyszałam, że angielka Winchester Cathedral jest różą historyczną.. omal nie padłam na zawał. Na moją odpowiedź, że to przecież róża z lat 80-tych pani stwierdziła, że to przecież tak wiele i dlateggo jest historyczna!!
...hehe...ciekawe ile ta pani miała lat...?
pewnie młoda ale w wiedzy niemowlęca
...tak przypuszczałam....
No więc.. na moje oko ta Pani miała węcej lat od tej róży
Aniu, widzę rewolucję! Zdecydowanie podoba mi się propozycja zmiany Joaśki.
Zrobiłabym jeszcze symetrycznie tak samo z drugiej strony (zaczęłam rysować na zielono), ale to dlatego, żwe lubię symetrię. Miałabyś jednocześnie dojście do placyku. Na placyku możesz postawić ławeczkę, leżaki, fotele ogrodowe, donice. Od ulicy koniecznie powinnaś się oddzielić żywopłotem litym, najlepiej z cisów - jest rewelacyjny. Jeśli będziesz chciała, to dam Ci namiar na dobre i wielkie krzewy, które kupowałam również do siebie w tamtym roku.
Lipstick - kwitnie czerwono , stanowisko słoneczne , polecam.
Podejrzałam twoje poczynania ogrodowe, żurawki pięknie się prezentują i właśnie wypatrzyłam Lipstick!
pasuje do mojego ogrodu, bo jak mówisz lubi wystawę słoneczną, a tam mam właśnie miejsce między kolorowymi, będzie fajnie kontrastować tę starą odmianę też mam