Rozeznanie w terenie-mapka od geodety, troszkę ubarwiona

wyszło jak wyszło-to co ja dorysowywałam (wjazd, śmietnik, podjazd ze ścieżką wokół domu, altana) jest pi razy oko...
Zrobię potem kilka zdjęć i wstawię, żeby była jasność od czego zaczynam

(mniej niż zero) proszę się nie przerazić-będą okropne
Krótki opis co gdzie planuję:
1. "warzywnik"-taki nie do końca (obowiązkowo jabłonka, krzewy malin itp., słoneczniki, dynie, może arbuz da radę) ale to w dalekiej przyszłości...widzę go ogrodzonego małym, białym płotkiem handmade, coby psy wszystkiego nie wyżarły

2. zagroda dla psów-taka trochę większa

mały, biały płotek nie da rady-coś solidniejszego planuję
Między 1 a 2 nie mam koncepcji...
3. najogólniej mówiąc trawnik
4. wybrzeże

po pogłębianiu stawu trochę się powiększył, czego tu nie widać. "chory kasztan" jest teraz jakby na półwyspie-otoczony 2 zatoczkami-ta na górze-stroma i taka zostanie, ta poniżej kasztana-bardziej zebrana, powiększę ją i nawiozę piasku (taka niby plaża z łagodnym zejściem) jeszcze niżej (mniej więcej na wysokości cyfry "5", może ciut wyżej) będzie pomościk
5. koncepcji brak-totalnie...marzy mi się ogromna (w przyszłości) wierzba płacząca, ale nie wiem, czy nie będzie wyglądała ciekawiej nad samą wodą...
6. trawnik, ale bardziej obrośnięty krzaczkami, jakaś dróżka do altany...
7. mało tu miejsca-wąsko i jeszcze wielkie drzewa rosną, a chciałabym, żeby można było przejść, więc pewnie tylko staw będzie wysadzony różnymi roślinkami, ewentualnie po ogrodzeniu coś będzie się pięło...
8. tu też nie ma za dużo miejsca-staw jest teraz bardziej prostokątny...a w narożniku jest furtka, więc swobodne dojście musi być od altany.
Mam jeszcze problem z nierównością terenu-dom jest podniesiony odpowiednio do poziomu drogi, reszta działki jest niżej, po lewo (patrząc na plan) nie ma problemu, tu jest różnica-naście cm, ale z prawej strony różnica już jest spora-kilkadziesiąt...(cała działka jest ze spadkiem w stronę stawu). Nie chciałabym robić gładko opadającego terenu, tylko uskoki. Np. podjazd obsadzić jakimiś krzaczkami, dalej uskok z jakiegoś murku (w stronę "3"), dociągnąć murek do "5" z przerwą na wyjście z jadalni (jest schodek z tarasu, więc się wyrówna). W okolicach "6" już nie ma takiego spadku. "4" chciałabym zrobić jeszcze niżej (teraz poziom wody w stawie jest dobrze ponad metr poniżej gruntu). Altana już jest budowana niżej niż dom, więc jakoś się wkomponuje. Pytanie-z czego zrobić takie uskoki? I jak? Rozwiązaniem są palisady, wiem, ale jakoś mi się to średnio podoba. wolałabym murek z dość dużych kamieni, ale to pewnie majątek wyniesie...kilka metrów tego by było

. Druga opcja to cegła rozbiórkowa-fajny klimat nadaje. Ale czy trzeba taki murek wcześniej jakoś fundamentować, żeby nie siadał? Nie mam pojęcia jak to ugryźć...jakieś podpowiedzi?
Ok. Tyle na ten moment-pędzę robić fotki