....jest Joanka to i leżaczki.....pamiętam, że Ci się spodabały
Dziś...właśnie miałam takie plany.........
ale deszczem byłam rano zachwycona....choć je pokrzyżował
Ostatnio Sylwia zwróciła mi uwagę...., że plaży w tego roku nie pokazywałam....,a ja czekałam na rozplenicę...bo to ona tutaj była gwiazdą....,ale strasznie wymarzła i nie jest taka piękna
W tym roku..gwiazdorzy w tym miejscu perukowiec i hakuro...
więc trochę słońca dziś.....
limki z wrzosami.....wiem nietypowe....tak jakoś wyszło...planowałam tam na początku ogrodowe hortensje...
ale trafiłam na trzmieliny dużych rozmiarów...zmarzły....posadziłam drugi raz trzmieliny...zmarzły..., trafiłam na Ogrodowisko i poznałam limki....sadzone w tym roku...
w poruszaniu po blogach łatwo się odnaleźć ... oczywiście każdy szuka takiego jaki będzie go interesował ... blog to sposób w jaki ktoś przedstawia swoje pasje czy postrzeganie świata ... sposób na życie ... ja też znajduję tam coś co mi pokazuje jak może być pięknie gdy się chce ... no tylko chcieć trzeba ... zachęcam do czytania bloga Mimi jak książkę ... tj od początku ... idzie zima ... warto a będzie może więcej czasu ...
tzn ... byłoby gdyby nie wianki ... zamówione ... !!! ... 2 styropianowe ... 3 słomiane ... 2 z mchu ... i jeden wiklinowy ... ze względu na alergię małża słomiane mogą być tylko na zewnątrz ... no i jutro gnam na jeden przystanek bo onegdaj minęłam tonę rajskich jabłuszek przy nim ... nie wiem skąd przy przystanku drzewko z rajskimi jabłuszkami ale ważne, że są ...
Witaj Ewo
Właśnie trafiłam na twój ogródek i ten widok podoba mi się najbardziej czy odzielasz jakoś korę od kamyczków np ekobordami czy tak poprostu sypiesz na "oko"
Niestety dojechałam tylko do tego momentu ;( Już krzyczeli "rzuć tą łopatę! Do domu trzeba jechać" I schodki nie dokończone, do studni nie dojechałam...
Sylwia ja sie tak zmęczyłam, że ledwo z wody wylazłam...... pływam by odbić sobie cały sezon........... z powodu przygotowań do spotkania, gapiłam sie tylko na balię......... i aż mnie denerwowała..... upał , gorąco, a szkoda czasu na przyjemnosci........ tyle było do zrobienia......
Wcześniej też miałąm ale mniejszy... i niezbyt był wygodny.. ot poopalać się..... a w tym można sie zmęczyć.. ja pływam w kółko ... 10 razy w prawo, 10 razy w lewo..... itd
A średnica to chyba 5,5m, a głebokosć ... 1,3m... i koniecznie filtr piaskowy..... na to nie żałuj.... regularne odkurzanie dna załatwia czystość wody.... tak co 2 tygodnie..... jak dzieci naniosą brudu to raz na tydzień wystarczy...
Stwierdziłam że taki basen to mniej niż wczasy dla jednej osoby..... jak dołoże cenę wody i prad do filtra i chemię..to i tak taniej niż bym gdziekolwiek pojechała A już swoje najezdziłam, już mi się nie chce tyłka ruszać nigdzie...
To zdjęcie przypomina mi odcinek Kubusia Puchatka, gdy Kłapouszek podziwiał zachody słońca, a wszyscy myśleli, że jest smutny i chcieli go zabawić. A jemu wtedy nic do szczęścia nie było potrzebne.