Ha, nie sądziłam, że przed świętami, kiedy wszyscy zajęci gotowaniem i sprzątaniem, trafi się jeszcze taka ciekawa dyskusja
Aniu, wybacz, ale właśnie chciałam zaproponować Jackowi coś innego, niż "nigry w rządku, niżej hortensje z miskantami i pas żurawek"

.
Jacek ma dużą działkę, z pięknymi widokami dookoła i moim zdaniem pasuje tu styl bardziej swobodny, który pozwoli tej działce bardziej wtopić się w otoczenie. Parę miesięcy temu narysowałam Jackowi taką propozycję i w tym kierunku dalej bym szła:
O tym, ile drzew i jakie tam posadzić, możemy dyskutować (przykładowo - wcale nie jestem przywiązana do jodły/świerka w tym miejscu i chętnie bym z niego zrezygnowała, gdyby nie to, że stanowi najlepszą osłonę od wiatru w zimie). Jestem jednak gotowa się upierać, że w tym miejscu (tzn.: przy nasadzie cycka, blisko ogrodzenia) potrzebna jest kompozycja wysokich drzew i krzewów. Na ich tle można dać np.: mieszankę róż i wysokich traw.
Ta rabata będzie oglądana z tarasu, który jest stosunkowo daleko i berberysy bagatelle czy lawenda, o których wspomina Jacek będą zupełnie niewidoczne (tzn: jak najbardziej można je posadzić ale jako uzupełnienie kompozycji a nie jej główny element).
A z prawej strony też oczywiście drzewa, tylko się zastanawiam nad tymi brzozami - ile ich tam dać, żeby był oczekiwany efekt, a jednocześnie żeby pod nimi dało radę coś urosnąć