Witam - Sebek liczę na Cię
Mam takie cisiki - co z nich "wystrugać"??
małe - chyba do kulkowania
a z tych wyjdzie żywopłot, czy to raczej kolumnowce są?
pojedyńczy z szregu
Zdjęcia marne, bo mocno słońce świeci.
A tu kilka żyje w dość gliniastej ziemi - pożółkły Jak im pomóc - podsadzić dobrą ziemią?? lepszy drenaż? Były tak samo zielone jak te z drugiego zdjęcia.
Sylwuś a ja mam ogromna prośbę , możesz cyknąć fotke tym serbom z bliska, tak z ukosa
bardzo mi się serby podobaja ale boje się wielkości tych drzew, bo do jakiej wysokości bedzie można je trzymac w ryzach?? czy jakaś stała wysokość ma szanse byc utrzymana w przypadku serbów?
Lawenda super się prezentuje ...
Nie lubię nic planować, bo za każdym razem moje plany legną w gruzach. W sobote miałam jechać na Wały a w niedzielę nad Miedwie na Święto Dyni i co? Sobatni poranek a ja z katarem i potwornym bólem głowy. Aspiryna, kocyk i leżenie. Nie należę do tych co lubią leżeć, więc straszliwie się męczyłam. Sobote sobie odpuściłam ale w niedziele na chwilkę wyciągnełam M po pyszny miodzik. Pogoda dopisywała. Szybko przebiegłam między stoiskami. Znalazłam mój ulubiony miód lipowy i spadziowy i mogłam wracać do domu. Napatrzyłąm się na rękodzieło ludowe i po wypiciu przepysznej herbatki z miodem postanowiłam zrobić wianek jesienny na drzwi.
Oczywiście kupiłam też funkie, jakżeby inaczej chociaż szczerze mówiąc nie nastawiałam się na nie
Przyjechały ze mną do domu: Hollywood Lights ,
Snow Mousse ,
Scalion Pancakes ,
The Shinning (nie zrobiłam fotki - złocista)
i poszukiwana od wiosny olbrzymka Empress Wu
Serdeczne gratulacje, napracowaliście się sporo a ten dyplom jest namiastką tego na co sobie zasłużyliście, wyglądacie naprawdę zjawiskowo, fajnie mieszkać wśród tak fajnej społeczności z tradycjami. Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję że jesteście.
Bogdziu zrobiłam sernik z połowy produktów tak na próbę i okazał sie pyszny , wiec juz następnym razem będzie z całości , no i tak to wyszło . Dziekuję za przepis
Dajcie mi ten przepis
To z mleka czy jak ???????
Pycha się poczęstowałam