Ło matko..............Ten patent zrobi z Twoją ziemią to, co z moją robią właśnie nornice
Agniecha, ten sos meksykański podobny do sosu Uncle Bens - w tamtym roku robiłam, pyszny jest!
A pomidorki pierwszoklaśne! Co za wybór! Moje koktajlowe na ukończeniu, a malinowy "dochodzi"...
Dziś robiłam rewizję tytoniu - i psiakrew, nie wiem, gdzie te nasiona - - - A rozsiewa się przecież jak głupi... Jutro pójdę z lupą
Dziewczyny..... nie opowiadam kazdej, ale jutro skoro świt znów w teren, wiec pomiedzy druknięciem jednej a drugiej dokumentacji zagladam...... ale czytam.... Cieszę się, że zaglądacie..... wpadnedowa na malutką chwilkę, ale już nie dziś.... skoro świt pobudka i dalej w drogę
Idę spać.....
Acha moje przesadozne rozplenice nie majakłosó, ale ta co siedzi bez przesadzania jużma całkeim łądne pierwsze kłoski...
Wreszcie zawitałam dziś na działkę. Sama nie wiem za co się najpierw zabrać, tyle pracy mnie czeka!
Wykopałam w końcu dwie kępy przemarzniętych piwonii. Odzyskałam raptem dwie niewielkie sadzonki białej. Mam nadzieję, że się przyjmą, bo mają kilka pączków.
A teraz kilka zdjęć rudbekii nagiej. Wybujała niemal pod samo niebo, ma chyba ponad 2 metry wysokości
Wiem że jesteś na urlopie ale chciałam Ci pokazac hortensję od Ciebie. ma 5 kwiatków.
W przyszłym roku będzie pewnie jeszcze lepiej. dzięki. Baw sie dobrze.Kajtuś wydaje się byc trochę zdezorientowany nowym otoczeniem.Pozdrówka dla Ciebie i M.
Ev, mówiłam już, że Cię uwielbiam? za Twoje słowa, pochwały. radośc, którą mi dajesz tym, ze zaglądasz z dobrym słowem..... a kot...plątał się cały ranek ! gdzie ja - tam on taki trochę pies....
To ja się jeszcze pochwalę, że ... ROBOTY KAMIENIARSKIE SKOŃCZONE!!!!!!!!!!!!!! jabadabaduuuuuuuuu
Mój M zaprzągł dziś wieczorkiem machinę zruszającą ziemię (brona aktywna to się zwie) i ... Sami zobaczcie.
Takie ma zęby, wbija je w ziemię i telepie, a ziemia po tym mięciutka. Już z grubsza wyznaczyłam linie nasadzeń, ale ciemno było jak skończyłam i nie dało się na to spojrzeć z oddali. Jutro zrobię zdj. Mam nadzieję, że zwabię jakoś Magnolię, zaakceptuje, albo poprawi i sadzę. Huraaaaaaaaaaaa!
A to moja Luna- z nieodłącznym atrybutem każdego psa-patykiem oczywiście
Ja też jestem zwierzęciara 15 lat miał nasz jamniorek, rudy Filip, ale od roku już go nie ma
Nie chcę na razie następnego psa. Jeszcze mi się łezka w oku kręci, jak sobie przypomnę
ja też nie wiem czy bym się szybko zdecydowała na kolejnego psa...
jednak tyle lat mieć psinkę, to człowiek traktuje jak członka rodziny