A ja z M powiększałam... plac pod wrzosowisko....... pasuje keidy posadzić moje zakupione dobro.. itak poszerzaliśmy, poszerazaliśmy...... i wrzosów mam zdecydowanie za mało...... Wyznaczyliśmy też placyk pod ustawienie karmników.. i powolutku bedziemy teraz urabiać grządkę.......... może do zimy zdążymy........... i placyk może zdązymy. Dla podniesienia motywacji zdarliśmy darń z trawy i teraz mus coś z tm zrobic.. bo wygląda okropnie.. misiek sieco prawda cieszy, ale dla psa nie bedę trzymać takiej baby jagi.....
Najpierw moje kaloszki i rezanie kancika......
Część wybrane.. ale linia ...... nie tylko mi się nie podba.. M stwierdził, że jest do niczego i nastąpiło nowe wyznaczanie linii...... (efektu końcowego nie ma bo już było full ciemno)
Misek mówi, pańcia poszerz bo za wąsko

I poszerzylismy.....
Kończenie już w ciemnościach zupełnych...