Spotkanie w ogrodzie asc w Rzeszowie - sierpień 2012
13:37, 06 sie 2012
tak czasami bywa, że w życiu różne przygody, nie przewidzi się wszystkiego, a Laurka jest cudownym dzieckiem

Aniu, dziękujemy, było super.
To oczekiwanie na obiad jednak prawie pokrzyżowało nam plany - kierowca zapomniał, że odjechaliśmy jeszcze ponad godzinę dalej od Warszawy. Powinniśmy grzecznie się pożegnać od razu przy knajpie, ale za miło było. Przejechaliśmy z Przemyśla do Warszawy w 5 godzin. Gaby3003 miała autobus o 23.30, na dworzec odstawiliśmy ją 23.22.
Niestety pod samym Radomiem, kiedy już widzieliśmy drogę ekspresową zatrzymała nas policja. Policjant rzucił się nam pod samochód z przeciwnego pasa. Jarek zjechał na pobocze w ostatniej chwili, dalej były barierki. Prędkość 94 na 50, mandat 300 zł. I cenne minuty w plecy. Straciliśmy prawie nadzieję na dotarcie na czas.
A przy obiedzie mówiliśmy, że Jarek jedzie bez dokumentów, bo nie wziął portfela. Dobrze, że dowód rejestracyjny był. Bo prawa jazdy ani dowodu osobistego nie było. Mówiliśmy, że teraz nic strasznego za brak dokumentów nie robią chyba i mieliśmy okazję to sprawdzić. Przez radio sprawdzili, czy taki pan ma ważne prawo jazdy, ja swoim dowodem potwierdziłam tożsamość, mandat przyjęliśmy. Trwało to 10 minut. Policjant się starał jak najszybciej.
Gaby rano się już zameldowała z domu, dojechała szczęśliwie.
To chyba będzie tradycja - zawsze w drodze na zjazdy są jakieś przygody samochodowe.
no to ciekawa tylko jestem czy będą w mojej szkólce takie
na szybciocha - wstawiam aktualny wygląd tarasu i rabaty - jutro będzie w szczegółach i nowe kwiatki i nasadzenia doniczkowe
Dechy będą myte i olejowane jutro, więc nieco sciemnieją po tych zabiegach...meble - chwilowo stare, bo drewniany stół rezyduje w jadalni, a jadalniany czeka w garażu na lifting
Krzesła przy slupie to pozostałość po sobotniej imprezie, trzeba oddać
![]()
Ludzie !!! Cała brać ogrodowa
W tym roku jedziemy do Rzeszowa.
Ania , Kazik i Everest (to imię psiny)
Urządzają wielkie ogrodowe chrzciny.
Mama chrzestna po główce się drapie
Jaki termin wybrać i dobrze utrafić ?
Na horyzoncie wiele spotkań się kroi
Co zrobić aby wszystkich zadowolić.
Tu wyprawa zaplanowana na Wyspy
Bogdzia z Rh czeka i aż piszczy.
Dolny Śląsk też na pewno nie odpuści
Mam wielki problem a jużci .
U Ani same atrakcje się kroją
SPA w basenie i grill z kiełbasą swoją.
Zobaczymy ten piękny ogród wsiowy
Rhododendrony no i pysznogłowy.
Znalazłam dzisiaj kolejne samosiejki -żurawki.Są naprawdę spore!
Zstanawiam się czy je zabrać na zimę w doniczkach do domu, czy zostawić na zimę w ziemi??
![]()
Dzięki Beatko - nowlaśnie tak czytam na wiązowym wątku, że lubi go przypalac...ale z kolei w półcieniu nie wybarwia się już tak ładnie na żółto....
Czyli jednak szukac kolumny iglastej tu? albo coś iglastego na pniu?