No to Jeremiasz młodszy od mojej Zuzi. Ona też w podobnym czasie zaczęła chodzić a teraz jak się rozpędzi na ulicy z wózkiem z lalą to muszę dobrze nogi wyciągać, żeby ją dogonić. Ona jest z lutego. W lutym skończyła rok. Te maluchy to słodziaki.
Gracilimusy rosły ładnie do pewnego momentu po zimowym spoczynku. Oczywiście, że jest to trawa światło lubna. Zresztą prawie wszystkie traway lubią światło. Też pobierają witaminę "D" tak jak my ze słońca.
"Miskant chiński Gracillimus preferuje miejsca nasłonecznione. Brak dostępu do słońca i przewaga cienia w ciągu dnia mogą doprowadzić do wiotczenia i osłabienia liści, a w ostateczności nawet do zamierania trawy".
Więc czym prędzej przestaw trawki do słońca. Pięknie wyglądają te 3 doniczki, ale trzeba z nich zrezygnować w tym miejscu.
Też mam Gracki 3 sztuki rosną jak opętane na kompoście. Może je wstawię na wątku jakie wyglądały rok temu posadzone w czerwcu a teraz kolosy. Miały być siuksy i trzeba je przesadzić bo zasłaniają inne trawy.
Masz piękne cisy. Zapisałam sobie "Rebusta". Też muszę kupić bo chcę tawuły wyrzucić i wzamian posadzić cisy aby ochronić rododendrony przed zimowymi wiatrami.
Aniu zaglądałam u nas dzisiaj, czy jest palczatka nie ma. Będę musiała zamówić przez internet. W jednej szkółce internetowej piszą, że to nowość bo palczatek duzo różnych. Zob na priv napiszę gdzie szukać.
Jakoś tak się złożyło, że wstrzelilam się z hortami w trawy i dobrze to wygląda. Horty vanilla Freise bardzo ladna, ma bardzo duże kwiatostany ciężkie i pędy się uginają. Przycinam je trochę wyżej i pędy wysokie.
Na wiosnę przytnę nizej.
Z hortensjami nie ma dużo zachodu. Róże wymagają jednak więcej uwagi ten rok bardzo kiepskie dla nich przynajmniej u mnie.
Jak sprzątam oczko to też mi wszystkiego żal, ale mus to mus najgorsze te liście. Można sobie wyobrazić worek takich liści w oczku jak najpierw pływają a później opadają na dno. Ile szlamu z tych rozkładających się liści.
A tak będzie wiosna czysto. Na im założyliśmy siatkę to porządki zrobiłam na brzegu.
Wczaraj przyszedł z synem do nas, zobaczył w kącie odkurzacz zrobił taka awanturę bo odkurzacz brudny i nie było zabawy. Musiał syn wyjść bo spazmów dostał.
Najlepiej na działce jak węże za sobą ciagnie.
Kasiu zaczął od kuchni zmył mydłem do podłóg olejowanych i to wszystko. Nie pomyślał, że tam jest kilka warstw różnych upiekszaczy. Położył na to olej z woskiem i nie wsiakalo porobiły się burchle.
Ostatnio 7 lat temu sama robiłam cała podłogę po malowaniu też zmywalam specjalnym mydłem do podłóg olejowanych i wosk z olejem kładłam.
Kasiu od 30 lat sama zawsze prowadziłam renowacje podłogi i wychodziła jak żyletka. Goście bali się chodzić po podłodze.
Stosujemy środki z górnej półki. Podłoga ważna rzecz w domu.
Zaraz idę dalej się męczyć i szlifować. Jeszcze mi zostało ok 6 m2. Kuchnie mam dosyć duża. Reszta mieszkania już gotowa jak będzie zrobione to zrobię fote.
Sylwia to jest skutek suszy. Nie podlewalam brzóz ponieważ jest ich sporo w jednym miejscu więc broniąc się o przeżycie tracą liście. Pusalam,że to pijusyu nas duża susza znowu.
zawsze mi żal jakoś sprzątać oczka z roślin tak wcześnie, ale potem rączki marzną , nie powiem Ja maoże za jakieś dwa tygodnie dopiero planuję. Patrzę na te worki z liśćmi i się zastanawiam u Was już taka jesień, że tyle spadło!!!? U nas dopiero się pojedyncze przebarwienia zaczynają....
Elu, syn o dziwo już bez kataru (odszedł w niebyt w niedzielę wieczorem). Lekarka twierdzi, że nie ma sensu robić wymazu, a kolejny katar jest wynikiem kolejnego wirusa, który załapał. Syn poza katarem ma świetny humor i zachowuje się normalnie, dostaje tylko krople do nosa. Wygląda na to, że w żłobku łapie coś 1-szego dnia i po 3 dniach się wykluwa. Znojmi mają tak samo, więc się pocieszam, że nie ja jedna Dziś jest już w żłobku, ciekawe, czy dotrwa do piątku?
Jak przepieliłam tą irgę, to wygląda lepiej, może ją ostrzygę wiosną i się ładniej zagęści?. Nigdy jej nie przycinałam, ale nie mogę z chwastami wygrać, szczególnie z perzem, mleczem, ostami i skrzypem.
Kasiu dzięki za odwiedziny. Odpisze jutro bo to dluzsza odpowiedź.
U mnie eM się zabrał za renowacje podłóg mycie, olej z woskiem polerowanie. Bałagan w domu nie mam nawet gdzie usiąść. Schrzanil kuchnię i dzisiaj ściągał szpachla wosk z podłogi a ja z nim. Paluchy bolą. Jutro jeszcze poprawimy szlifierka. Normalnie rozum mu idjeło aby coś takiego zrobić i tak się później narobić.
Przysięgam, wiesz Reniu, że ciebie ściągnęłam do mnie myślami. Ok godziny temu siedzę i myślę odnośnie podlewania zaraz skojarzyłam z Toba. Myślę trzeba zajrzeć do ciebie. Więc zaglądam ale już późno jutro będę ponownie.
Dobrej nocy
Elu, dziękuję za miłe słowa.
Elu, byłam u Ciebie i żadnego rozgardiaszu nie widziałam. Wprost przeciwnie. Bardzo masz piękny ogród. Taki dojrzały, bujny ale i romantyczny, zwiewny. Po prostu piękny.
Twój przedwczorajszy wpis u mnie nie pojawił się. Nie wiem czemu.
Trawy przepiękne, zawsze lubię na nie patrzeć u Ciebie i trawniczek, jak zawsze wymiata. To niesamowite, że zbierasz tak różne grzybki na swojej działce.
Zazdroszczę!
Ps.
Leże w łóżku przeziębiona, to w końcu znalazłam czas, żeby polatać po wątkach
Gosiu piękna jest ona ma biało-seledynowe kiście prawda mam też taka trawkę . Pióropusze lekkie zwiewne. U mnie trochę mniejszy krzak.
Sprawdzę może mam fotkę to wstawię u siebie
Wymaz z nosa czy z gardła często się robi i na posiew. Aby wiedzieć czy dana bakteria jest odporna na dany antybiotyk.
W nosie może też się zagnieździć gronkowiec lub może mieć problemy z zatokami czołowymi lub nosowymi.
Moja córka przez 2 miesiące smarkala antybiotyki nie pomagały z nosa śmierdziało żaden lek nie pomagał. Któregoś dnia kichnela i z nosa wylecial zwitek był to zwinięty bilet autobusowy kiedyś papierowe.
Tak był gleboko, że żaden laryngolog go nie widział. Córka miała ok 3 lat.
To tyle odnośnie chorób
Aniu a ja bym chciał mieć taką skarpę, ale bym nasadzila kamieniami ozdobiła.
Irga jest bardzo dobrym materiałem na skarpy od kilku lat się przekonałam.
U nas na osiedlu zawsze były problemy ze skarpami ok 2 m Są posadzone irgi takie jak ty masz zawsze je pielili i każdy krzaczek przycinali. Kiedy zmienił się ogrodnik roślin nie pieli tylko 2 razy do roku irgi przycina równo. Tak się zagęściły, że można siedzieć na nich. Wiosna jak kwitną całe białe, w zimie czerwone tyle owoców mają.
Zrobię jutro fotkę to dam cynka.
U mnie też róże które były żelazne chorują. Pnącze, parkowe okrywowe, wielokwiatowe też z atestami albo z 4 grupa odpornosci. Mam ich sporo na palcach jednej ręki mogę policzyć róże nie chorujące.
Nie które bez liści łyse ale kwitną.
Może następny rok będzie bardziej życzliwy dla moich róż.
Ciuteńkę mniej będę miała roboty.
A tych wysp to ja mam sporo .
Jak roślin dokupywałam to jakoś tak trawnik znikał a ja dosadzałam.
No nic jest jak jes .
Dalie są śliczne Jeszcze tylko czekam na rozkwit jednej dalijki. Pąki juz otwiera. A tak już wszystkie mi kwitną. Ja zawsze sadzę dalie przełom marca i kwietnia.
W ogrodzie jest zawsze roboty pełno.
Ja jeszcze dość nie mam.
Lilie kupione i posadzone w lipcu jeszcze sobie zakwitły